Jednak prognozy mówią co innego. Żadnego deszczu nie będzie na torze, co zminimalizuje szanse na niespodzianki w wyścigu. Polak będzie musiał walczyć z sześcioma samochodami posiadającymi dyfuzory - Brawnami, Toyotami i Williamsami, z dwoma samochodami Red Bulla, które świetnie się spisują, choć nie mają szczęścia (Sebastian Vettel zderzył się z Kubicą, gdy walczyli o drugie miejsce w Australii, za co został przesunięty o 10 miejsc na starcie w Malezji), wreszcie markami w F1, które zaczęły sezon bez dyfuzorów, ale za to maja wspaniałych kierowców.
W Szanghaju panuje szarość na niebie, a na torze promowanie zespołów czwartkowymi konferencjami. Dopiero dziś dokładnie dowiemy się, co myślą o zatwierdzeniu dyfuzorów pozostałe zespoły i jak zamierzają dogonić uciekające bolidy Brawna. Czy BMW Kubicy dogoni 'gang dyfuzorów'? Marne szanse...
O werdykcie w sprawie dyfuzorów - czytaj tutaj ?