Polacy w lekkim szoku

Dziś pierwszy mecz międzynarodowego turnieju Szczecin Cup 2009 juniorów w siatkówce, a wczoraj oficjalnie zakomunikowano polskim kadrowiczom o zmianie selekcjonera reprezentacji!

W środę do godz. 13 Polacy mieli zameldować się w hotelu przy Szczecińskim Domu Sportu. Witał ich trener Karol Janaszewski, który kadrę wcześniej powołał. O godz. 14 drużyna miała obiad, a Janusz Kamiński (jeden z głównych organizatorów) kręcił się niespokojnie po biurze Morza Bałtyk Szczecin. Wszystko przez fakt z centrali związku siatkówki.

- Ale numer mi wykręcili - nie mógł się nadziwić Kamiński. - Muszę poinformować zawodników, że mają nowego selekcjonera. Dobrze chociaż, że sami trenerzy o tym fakcie już wiedzą. Zawodnicy mogą być jednak w lekkim szoku.

Zmiana jest zaskakująca i nawet Kamiński nie potrafił dowiedzieć się o przyczynach. Janaszewskiego zastąpi Stanisław Gościniak, jeden z najlepszych zawodników w historii polskiej siatkówki i doświadczony szkoleniowiec. Z kadrą juniorów też współpracował, więc nastąpiła zamiana ról. Jego zadaniem będzie awans do tegorocznych MŚ w Indiach z majowego turnieju kwalifikacyjnego we Włoszech. Turniej w Szczecinie jest ważnym elementem przygotowań. Rywale - Brazylia i Indie - w MŚ zagrają. Canarinhos będą bronić złotych medali, Hindusi wystąpią u siebie. Oni przyjazd do Szczecina też traktują prestiżowo.

- Na razie wszystkie sprawy organizacyjne dobrze się układają. Nawet trener Gościniak był totalnie zaskoczony, że gospodarze turnieju zadbali o wszystkie potrzebne sprawy - mówi Kamiński.

Dziś pierwszy mecz turnieju. Polacy zagrają z Brazylią. Kanarkowi już wczoraj trenowali na SDS i byli zadowoleni. Polacy też mieli zajęcia, ale mniej uśmiechu na twarzach graczy. W tym spotkaniu nie zagrają zawodnicy stanowiący trzon juniorskiej kadry, bowiem w tym czasie kilku z nich (np. Fabian Drzyzga, Łukasz Wiśniewski, Paweł Zatorski czy Karol Kłos) będzie walczyć w rozgrywkach ligowych.

- Kluby nie chciały ich zwolnić na towarzyski turniej, ale jest deklaracja, że dojadą na następne spotkania - komentuje Zdzisław Gogol, były trener młodzieżowych drużyn narodowych, a dziś pracujący w Morzu Bałtyk.

Zespół szczeciński też miał wziąć udział w Szczecin Cup, ale ostatecznie ten pomysł nie uzyskał zgody PZPS. Gogol chce jednak zorganizować nieoficjalne mecze z reprezentacjami. W czasie trwania turnieju (w piątek) odbędzie się za to kursokonferencja dla trenerów z Zachodniopomorskiego. - Ciągle chcemy podnosić jakość szkolenia w naszym regionie - wyjaśnia ten pomysł Gogol. - Zaprosiliśmy m.in. Krzysztofa Felczaka, Stanisława Gościniaka, Leszka Piaseckiego oraz spróbujemy nakłonić szkoleniowca Brazylii, aby opowiedział o systemie szkolenia w swoim kraju.

Po zakończeniu turnieju reprezentacje Polski i Brazylii udadzą się do Świnoujścia, by w niedzielę o 17 zagrać jeszcze jeden mecz.

Program turnieju

Czwartek, godz. 16 Polska - Brazylia

Piątek, godz. 16.30 Indie - Brazylia

Sobota, godz. 12 Polska - Indie

Wszystkie mecze w hali SDS przy ul. Wąskiej. Wejściówki (ok. 700 sztuk) można nabyć w Fundacji Zachodniopomorskie Hospicjum dla Dzieci przy ul. Powstańców Wielkopolskich 66/68. Tylko one będą uprawniać do wejścia na halę. W ten sposób wspólnie wspomożemy konto hospicjum. Morze Bałtyk przekazał na aukcję charytatywną na rzecz hospicjum: dwie koszulki reprezentantów Polski, po dwa albumy "80 lat Polskiej Siatkówki" i "Historia Srebra" oraz po dwie wejściówki na mecze Ligi Światowej i tegorocznych ME kobiet.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.