- Myślimy zawsze długofalowo i w tym przypadku też tak jest. Podczas rozmów na pewno nakreślimy sobie współpracę ma najbliższe kilka lat - powiedział prezes Lecha Andrzej Kadziński. Klub chce zaoferować Smudzie kontrakt na minimum trzy lata i podwyżkę. Teraz trener Lecha zarabia 600 tysięcy złotych rocznie. Smuda mówi, że nie zależy mu bardzo na wieloletniej umowie, bo i tak może zostać w każdej chwili zwolniony, a przy długim kontrakcie klub musiałby płacić mu ogromne odszkodowanie.
W nowym kontrakcie miałaby się znaleźć klauzula, która daje Smudzie możliwość wcześniejszego rozstania z klubem, jeśli dostałby od PZPN ofertę poprowadzenia reprezentacji Polski.
Rozmowy ze Smudą mają zacząć się w środę, gdy po świątecznym odpoczynku trener wróci do klub. - Usiądziemy w środę i szybko dojdziemy do porozumienia. Innego scenariusza nie zakładam - mówi prezes Kadziński.
Niestety to, niestety tamto w Lechu - czytaj tutaj ?
