Mistrzowie przyjadą do Polski. Co ze sportowymi hitami podczas kryzysu?

W tym roku do Polski przyjadą Sebastien Loeb, Tony Parker, Pau Gasol i Serena Williams. Łukasz Jachimiak z dziennika Metro sprawdził jak z kryzysem radzą sobie organizatorzy największych imprez sportowych w naszym kraju

Eurobasket (7-20 września)

Tony Parker z San Antonio Spurs, kolega Kobe Bryanta z Los Angeles Lakers Pau Gasol czy Hedo Türkoglu z Orlando Magic to tylko pierwsze z brzegu nazwiska gwiazd kosza, które powalczą o mistrzostwo Starego Kontynentu. Choć to największa impreza sportowa w Polsce, mało kto o niej słyszał. Próżno spotkać się z jakąkolwiek jej promocją. Wszystko przez oszczędności. Polski Związek Koszykówki zapewnia jednak, że organizacja imprezy nie jest zagrożona.

Eliminacje Rajdowych Mistrzostw Świata (26-29 czerwca, Mikołajki)

Polscy fani WRC mogą spać spokojnie. Na mazurskich szutrach pojawią się najlepsi kierowcy świata z Sebastienem Loebem (51 wygranych wyścigów!) na czele. - Nie mamy żadnych kłopotów, budżet w tej chwili jest już właściwie dopięty. Mamy już nawet wynajęte hotele dla zawodników, spokojnie czekamy na zawody - mówi dyrektor Rajdu Polski Tomasz Bartoś. - Wielu pukało się w głowy, słysząc, że chcemy w Polsce robić mistrzostwa świata, ale okazuje się, że można. Impreza na pewno będzie zorganizowana wzorowo. Już nie mogę się jej doczekać, zwłaszcza że w tym rajdzie wystartuję - dodaje Krzysztof Hołowczyc.

Z powodu kłopotów finansowych odwołano za to Rajd Krakowski, którego start planowano na 23 kwietnia.

Tour de Pologne (2-8 sierpnia)

W tym roku polski klasyk kolarski znalazł się w elitarnym kalendarzu UCI Pro Tour oprócz m.in. Tour de France czy Vuelta Espana. Marzeniem dyrektora wyścigu jest sprowadzenie do Polski Lance'a Armstronga. - Z finansami nie jest różowo, ale jestem daleki od narzekania. Gdyby było źle, nie próbowałbym ściągnąć Armstronga - mówił nam niedawno Lang. Astana, grupa Amerykanina, do Polski przyjedzie na pewno. Lang nie chce zdradzać, ile kosztować może "operacja Armstrong w Polsce".

Turniej WTA Tour w Warszawie (18-24 maja)

Sama pula nagród imprezy wynosi 600 tys. dol. Do tego trzeba doliczyć kaprysy największych gwiazd kortów. - Zamiast 1,3 mln zł musimy przy obecnym kursie dolara wydać na premie dla uczestniczek ponad dwa miliony złotych. To spora różnica - opowiada dyrektor imprezy Stefan Makarczyk. Na razie impreza ma 85 proc. budżetu, m.in. dlatego wciąż nie znamy nazwisk żadnych gwiazd, które mogłyby przyjechać do Warszawy.

Lekkoatletyczny Pedro's Cup (15 września)

- Na pewno będzie utrzymany na poziomie z zeszłego roku [ok. 4,5 mln zł], a naszym priorytetem jest sprowadzenie gwiazd. O nazwiskach jeszcze nie chcę rozmawiać, ale nie jest tajemnicą, że będziemy chcieli mieć mocny bieg na 100 metrów, mocny konkurs skoku o tyczce kobiet, a ponadto postawimy na konkurencje z Polakami, jak rzut dyskiem z Piotrem Małachowskim czy 110 m przez płotki z Arturem Nogą - mówi dyrektor mityngu Sebastian Chmara.

Mistrzostwa Europy siatkarek (25 września - 4 październik)

15 mln złotych - to koszt mistrzostw Europy siatkarek, które na jesieni odbędą się nad Wisłą. Niedawno pojawiła się informacja, że organizatorom brakuje aż czterech milionów, by domknąć budżet imprezy. Czy oznacza to, że turniej jest zagrożony? Prezes PZPS zaprzecza.

Polskie rajdy pogrążone? Rajd Krakowski odwołany - czytaj tutaj ?

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.