Przemysław Kazimierczak nie puszcza goli

Pięć meczów zagrał w Darlington Przemysław Kazimierczak. Nie puścił ani jednego gola i do końca sezonu będzie pierwszym bramkarzem 12. klubu czwartej ligi angielskiej

Koledzy z kadry do Boruca: "Artur, co ty k... wyprawiasz?"

21-letni bramkarz do Darlington przyszedł rok temu, po rozwiązaniu kontraktu z Boltonem. W poprzednim sezonie zagrał tylko raz. - Byłem sfrustrowany. Wiele razy myślałem o powrocie do Polski. Wszyscy mnie zatrzymywali, mówili bym czekał na szanse i starał się ją wykorzystać - mówi Kazimierczak.

Jeszcze w grudniu był czwartym bramkarzem Darlington. Lepsi byli wypożyczeni z Colchester Dean Gerken i Simon Brown z Brentford oraz Andy Oakes. Polak został na dwa miesiące wypożyczony do siódmoligowego Whitby. - Pograłem trochę, ale za bardzo mnie to nie cieszyło, bo nie chciałem występować niżej niż w czwartej lidze - mówi Kazimierczak.

Kilka tygodni temu jego sytuacja zaczęła się zmieniać. Brown musiał wrócić do Brentford, a Gerken do Colchester. Grał Oakes, ale tydzień temu doznał kontuzji kostki i będzie pauzował do końca sezonu. - Mamy sześć meczów do końca. Chcę pokazać kibicom i działaczom, że zasługuję na nowy kontrakt. Tutaj, albo gdzieś indziej - mówi wychowanek ŁKS.

W sumie Polak zagrał już w Darlington pięć spotkań. W żadnym nie puścił gola. W sobotę grał 90 minut z Morecambe (0:0). - Jestem dumny z tego wyniku. Mam nadzieję, że uda mi się go jeszcze poprawić - zakończył Polak.

Po 40. kolejkach Darlington zajmuje 12 miejsce w czwartej lidze. Nie ma szans na awans i nie jest zagrożony spadkiem.

Pojedynek polskich bramkarzy w lidze szkockiej, Szamotulski broni karnego czytaj tutaj ?

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.