Gospodarze wystartowali w tym roku słabo. Po ostatniej porażce w derbach Wielkopolski z Wartą 1:4 w zespole Tura nastąpiła zmiana trenera. Doskonale znanego na Lubelszczyźnie z pracy w zamojskim Hetmanie Przemysława Cecherza zmienił Marian Kurowski. Zespół z Turku zamierzał to spotkanie wygrać, aby wreszcie przełamać fatalna passę i dobrze zaprezentować się przed nowym szkoleniowcem. Zresztą podobny cel mieli lublinianie, którym widmo spadku zagląda w oczy i Motor jeszcze tej wiosny nie zaznał smaku zwycięstwa. W pierwszej połowie nieco lepiej prezentował się zespół z Lublina, który stworzył kilka sytuacji do zdobycia bramki. Bliski szczęścia był Damian Falisiewicz, a sytuacji sam na sam z bramkarzem gospodarzy nie wykorzystał Kamil Oziemczuk. Z kolei dla Tura dobrej okazji do zdobycia gola nie wykorzystał Benjamin Imeh.
W drugiej części spotkania inicjatywę mieli piłkarze z Turku, ale nie potrafili jej przekuć na gola. Natomiast dla Motoru bramkę mógł zdobyć pomocnik Bartłomiej Niedziela, ale w dogodnej sytuacji przestrzelił.
Motor 0
Tur 0 Tur: Sabela - Grabowski,
Madera, Kiczyński, Kasprak, Bartos (74. Hyży Ż ) - Łagiewka (62. Adamski), Bałecki (46. Skokowski), Bieniek - Sędziak, Imeh Ż . Motor: Mierzwa - Falisiewicz Ż , Ptaszyński Ż , Maciejewski Ż , Misztal - Syroka (71.Piotrowicz), Drej, Maziarz (62. Niedziela Ż ), Żmuda, Melnyczuk - Oziemczuk (86. Król) Sędziował: Andrzej Morowiec (
Katowice) Widzów: 2200