Trener o Błaszczykowskim: Nasze możliwości taktyczne znacznie większe

Wraz z powrotem do składu Kuby Błaszczykowskiego, w Dortmundzie wróciły zwycięstwa, optymizm i szansa na grę w Pucharze UEFA. Borussia nadspodziewanie łatwo pokonała w Berlinie Herthę.

Pomocnik reprezentacji Polski w sobotę pierwszy raz wiosną wyszedł w podstawowym składzie Borussi - wcześniej trener Jurgen Klopp nie chciał ryzykować. Błaszczykowski kilka tygodni temu skończył rehabilitację po kontuzji.

Przeciwko Herthcie grał przez 76 minut. Zszedł z boiska przy prowadzeniu Borussi 2:1 - goście chcieli się już bronić, a Błaszczykowski sygnalizował zmęczenie. Polak był aktywny. Kilka razy udanie zaatakował prawą stroną, ale ciągle widać było długą przerwę w treningach. Miał 43-procentową skuteczność pojedynków - to rezultat gorszy od innych pomocników Borussi. Ich rezultat to ponad 60 proc.

Błaszczykowski był za to widoczny bliżej własnej bramki - zwraca na to uwagę dziennik Westdeutsche Allgemeine Zeitung. Trener Borussi przyznaje: ze zdrowym Błaszczykowskim możliwości taktyczne są znacznie większe. Ale ciągle chce korzystać z niego ostrożnie.

- Czuł ból w okolicach żeber - mówił w sobotni wieczór Klopp. - Jeszcze nie był pewny na boisku. Spokojnie, nie chcemy go zamęczyć - powiedział w wywiadzie dla dortmundzkiego Munstersche Zeitung.

Borussia, odkąd Błaszczykowski wrócił do zdrowia, zaczęła wygrywać - dzięki temu nadal liczy się w walce o miejsce w Pucharze UEFA.

Trwa kryzys strzelecki Artura Wichniarka. Po udanym początku rundy wiosennej, zablokował się. W sobotę, przeciwko Schalke 04 Gelsenkirchen miał kilka okazji do zdobycia bramki, ale nie wykorzystywał dobrych podań partnerów. Jego Arminia przegrała 0:2 i będzie miała coraz większe problemy z utrzymaniem się w Bundeslidze. Przez kontuzje Kuba nie trafi do wielkiego klubu?

Santander tęskni za Smolarkiem - czytaj tutaj ?

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.