Kłos czeka na awans

Sukcesy Kłosa Olkusz odbiły się echem w całym kraju. Zawodniczki przysyłają do klubu CV, a miasto przyśpiesza remont hali

W niedzielę Kłos pokonał KSS Kielce, najpoważniejszego rywala w walce o ekstraklasę. Na dwie kolejki przed końcem sezonu szczypiornistkom z Olkusza wystarczy jedno zwycięstwo. Mają dwa punkty przewagi nad kielczankami i lepszy bilans bezpośrednich meczów (dwa zwycięstwa, jedna porażka, jeden remis). Decydujące spotkania zagrają przeciwko gliwickim drużynom: SMS-owi i Sośnicy.

- Dzięki naszym zwycięstwom Olkusz trafił na mapę polskiego sportu - mówił z uśmiechem Marek Płatek, trener liderek pierwszej ligi.

Problem w tym, że hala MOSiR-u nie spełnia wymogów. - Jest zaledwie metr za krótka i zbyt wąska - narzeka Roman Nowosad, kierownik sekcji. W maju rozpocznie się remont i zgodnie z obietnicami władz miasta zakończy się przed debiutem szczypiornistek w ekstraklasie.

Działacze już pracują nad budżetem klubu. Głównym mecenasem szczypiornistek pozostanie Starostwo Powiatowe w Olkuszu. - Budżet powinien oscylować w okolicach 0,5 mln zł. Kilku sponsorów jest zainteresowanych, ale jeszcze za wcześnie na konkrety - tłumaczy kierownik.

Co ze wzmocnieniami? - Ponad 10 zawodniczek, także z doświadczeniem w ekstraklasie, złożyło propozycję występów w naszej drużynie - zapewnia Nowosad.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.