II liga piłkarska: gol roku Szymoniaka, trafił z 50 metrów!

Dośrodkowanie (strzał?) Łukasza Szymoniaka w przedostatniej minucie meczu na wagę kolejnego wymęczonego zwycięstwa lidera. Pierwszy wiosenny gol Nidy, ale tylko na pocieszenie.

KSZO Ostrowiec - Ruch Wysokie Mazowieckie 1:0 (0:0)

Bramka: Szymoniak (89.)

Sędziował: Tomasz Kwiatkowski (Warszawa) Widzów: 3500

KSZO: Kwapisz - Szymoniak Ż , Kardas, Ciesielski Ż , Matuszczyk - Frańczak (72. Kanarski), Dziewulski, Brytan Ż , Robaszek (76. Pietrzak), Nogaj (58. Kapsa Ż ) - Cieśliński Ż.

Ruch: Sandomierski - Galiński, Jurkowski, Kołłątaj, Bartkiewicz (69. Jóźwiak) - Kołodziejczyk, Żaglewski Ż , Zalewski, Karwacki (73. Faszczewski Ż ) - Bzdęga Ż (55. Kobeszko), Żuberek.

Mocno rozczarowali się ci, którzy liczyli na emocje i wysoki poziom w najciekawiej zapowiadającym się meczu kolejki. Optyczną przewagę przez niemal całe spotkanie mieli gospodarze, ale na prostą taktykę ("wybijankę") wyjątkowo słabych rywali nie potrafili nijak odpowiedzieć. Na jakąkolwiek składną i przemyślaną akcję swojego zespołu kibice musieli czekać długie minuty, a na groźną akcję Ruchu w ciągu 90 minut nie doczekali się w ogóle. Od strony piłkarskiej godne odnotowania są: strzał Damiana Nogaja w poprzeczkę (18.) i zmarnowana "setka" Adama Cieślińskiego (31.) oraz nieczyste uderzenie tuż obok słupka Jakuba Kapsy (59.). Honor mizernego spotkania uratowała jego końcówka. Z szoku po niecodziennym golu Łukasza Szymoniaka nie mógł wyjść zwłaszcza trener Wiesław Wojno, który na konferencji prasowej szczęśliwego strzelca nazwał... Szymkowiakiem. A szok trenera mógł być jeszcze większy, gdyby w doliczonym czasie gry bardziej precyzyjny był napastnik gości Wojciech Kobeszko (główka w poprzeczkę). - Do awansu ważne będą zwycięstwa, a mniej ważna gra - podsumował spotkanie ostrowiecki szkoleniowiec.

OKS 1945 Olsztyn - Nida Pińczów 3:1 (3:1)

Bramki: Piesio (19.), Koprucki (30.), Suchocki (37.) - Patejuk (44.)

Sędziował: Sylwester Tuszer (Gdańsk). Widzów: 1600.

OKS: Małkowski - Koprucki, Kulpaka, Stefanowicz, Spychała - Michałowski Ż , Lech, Piesio (75. Głowacki), Alancewicz Ż - Łukasik (87. Kowalczyk), Suchocki (87. Ruszkul).

Nida: Ciemiera - Myca, Janowski Ż , Szafraniec (60. Madej), Cieślak Ż - Kupczyk (46. Gnyla), Rolak, Zezula, Kłos Ż (80. Sobczyk) - Patejuk, Zaręba.

- Pojechałem do Olsztyna z dziećmi, w ciągu kilku dni wypadł mi trzon zespołu. Mimo porażki, szczególnie za postawę w drugiej połowie, jestem dumny z chłopaków - mówił Robert Podoliński, szkoleniowiec Nidy. Po 37 minutach na olsztyńskim stadionie pachniało jednak pogromem. Gospodarze grali szybko, efektownie, a gdyby mieli lepiej nastawione celowniki, młody Marcin Ciemiera musiałby częściej wyciągać piłkę z bramki. Rozpędzonych zawodników OKS-u zatrzymał tuż przed przerwą Sylwester Patejuk, który otrzymał prezent od defensywy rywala, ograł Zbigniewa Małkowskiego i zdobył pierwszego wiosną gola dla Nidy. Zdziesiątkowanych kartkami i kontuzjami pińczowian strzelona bramka do tego stopnia zmobilizowała, że w drugiej połowie długimi fragmentami toczyli wyrównany bój z przeciwnikiem, a chwilami nawet zyskiwali przewagę. Dogodnych okazji podbramkowych jednak nie stworzyli.

Pozostałe wyniki meczów 22. kolejki:

ŁKS Łomża - Concordia Piotrków Trybunalski 0:5 (0:1): Górski (27.), Wolan (66.), Fabich (75.), Juszkiewicz (80.), Komar (90.);

Wigry Suwałki - Sandecja Nowy Sącz 1:1 (0:1): Makuszewski (86.) - Fabianowski (45.);

Start Otwock - Stal Poniatowa 2:1 (1:1): Sobótka (39.), Uzoma (48.) - Wilawer (30.);

Hetman Zamość - Okocimski Brzesko 0:0;

Pelikan Łowicz - Przebój Wolbrom 3:1 (2:1): Grzelczak (5.), Piosik (43.), Mójta (82.) - Siedlarz (27.);

Kolejarz Stróże - Sokół Aleksandrów Łódzki 0:1 (0:0): Kasztelan (73. karny);

Jeziorak Iława - Górnik Wieliczka 0:2 (0:1): Kisiel (45.), Wojcieszyński (65. karny).

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.