Zmienił się opiekun drużyny i MUKS jest rewelacją ligi

To już siódme zwycięstwo w ośmiu ostatnich meczach koszykarek MUKS Poznań! Tym razem poznanianki pokonały ŁKS Łódź 70:56 i praktycznie zapewniły sobie dziewiąte miejsce w ekstraklasie.

Dla obecnej gry MUKS kluczowy był poprzedni mecz z ŁKS - wtedy poznanianki przegrały w Łodzi 57:66. Prezes klubu Andrzej Jabłoński zarzucił ówczesnemu szkoleniowcowi drużyny Piotrowi Neyderowi błędy w prowadzeniu zespołu. Neyder zrezygnował z pracy w MUKS i stwierdził: - Mogę się założyć, że ten zespół nie wygra już nie jednego meczu, taka jest teraz atmosfera.

Tymczasem poznańskie koszykarki grają jak natchnione - bardzo ładną dla oka koszykówkę, pełną walki i poświęcenia. I wygrywają - gdyby do zmiany trenera doszło kilka tygodni wcześniej, MUKS pewnie grałby teraz w fazie play-off. - Po zmianie trenera atmosfera jest wyśmienita - potwierdza jedna z najmłodszych koszykarek ligi i MUKS Ramona Casimiro. Prowadząca zespół Iwona Jabłońska wystawia do gry głównie zawodniczki zagraniczne (Sissoko, Coulibaly, Rushing) oraz ograne w ekstraklasie Polki (Semmler, Antczak, Zalesiak). Swoją szansę często dostają także utalentowane juniorki. - Dziś jeszcze wiele nam brakuje, ale na pewno sporo się uczymy od koleżanek - przyznaje Casimiro.

W meczu z ŁKS MUKS zdobył przewagę już w pierwszych minutach, po serii trafień Aleksandry Semmler. Od drugiej kwarty swój koncert gry pod tablicami zaczęły dawać obie Malijki - Djenebou Sissoko i Naignouma Coulibaly. W czwartym meczu z rzędu obie miały jednocześnie po co najmniej 10 zbiórek. W 27. min Sissoko zdobyła swój 450. punkt w ekstraklasie w tym sezonie, później dodała jeszcze osiem kolejnych punktów. Kolejna zawodniczka w tym rankingu - Ewelina Kobryn z Wisły Kraków - ma tylko 380 pkt. Zbiórek Sissoko ma już 349 - o 77 więcej od drugiej Amber Petillon z Cukierków.

Przewaga MUKS już w pierwszej kwarcie wynosiła 13 pkt, w trzeciej wzrosła do 18, w czwartej do 19. ŁKS nie miał żadnych argumentów, aby myśleć o wygranej.

W środę MUKS zagra w Pabianicach z PTK. Jeśli poznanianki wygrają, sezon się zakończy. PTK straci bowiem nawet teoretyczne szanse na utrzymanie się w lidze. A poznanianki zakończą rozgrywki na dziewiątej pozycji, o miejsce lepszej niż rok temu. - Gdyby w zespole zostały Agnieszka Skobel i Żaneta Durak, to już teraz byłybyśmy w ósemce - stwierdziła Iwona Jabłońska.

MUKS Poznań - ŁKS Łódź 70:56

Kwarty: 24:11, 14:18, 16:12, 16:15.

MUKS: Sissoko 24, Coulibaly 12, Rushing 10, Antczak 9 (1x3), Semmler 8 (2x3) oraz Najtkowska 4 (1x3), Zalesiak 3, Miszczuk 0, Skowronek 0, Casimiro 0, Ziętara 0, Idziorek 0.

ŁKS: Elliott 12, Kenig 12 (1x3), Perlińska 8, Ekworomadu 2, Sobczyk 2 oraz Żytomirska 12, Kovalenko 5 (1x3), Owczarek 3 (1x3).

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.