Pamiątki po Krzyszkowiaku są w galerii

Ponad sto pamiątek po sławnym lekkoatlecie, patronie stadionu Zawiszy Zdzisławie Krzyszkowiaku trafiło do Galerii Sportu Bydgoskiego. Użyczyła je wdowa po mistrzu olimpijskim Krystyna Krzyszkowiak.

- Starania o to, żeby je uzyskać, podjąłem w sierpniu ub. roku, kiedy odsłaniano tablicę ku czci Zdzisława Krzyszkowiaka - mówi Maciej Łopatto, kierownik działu Galeria Sportu Bydgoskiego przy Galerii Miejskiej bwa. Kilka dni temu pamiątki trafiły do Bydgoszczy, na stadion, gdzie Krzyszkowiak trenował i startował. W sumie to 82 fotografie i 40 medali, plakietek, pucharów i innych rzeczy. W ich uzyskaniu pomógł wydział promocji urzędu miasta. - Są wśród nich także np. ręczniki z Igrzysk Olimpijskich w Rzymie, które miał każdy z naszych reprezentantów. Ciekawostką jest, że Zdzisław Krzyszkowiak potem te ręczniki używał w domu. Dostaliśmy też np. samowar, nagrodę od Rosjan za zwycięstwo tuż przed rzymskimi igrzyskami w międzypaństwowym meczu - opowiada Łopatto. Dla samej Krystyny Krzyszkowiak najcenniejszych z przekazanych do Bydgoszczy eksponatów jest specjalny medal olimpijski, który w 1988 r. wręczył jej mężowi ówczesny prezes MKOl Juan Antonio Samaranch.

W swym warszawskim mieszkaniu Krystyna Krzyszkowiak ma także oryginalne medale zmarłego sześć lat temu wspaniałego lekkoatlety Zawiszy. Przypomnijmy, że najcenniejsze jego sukcesy to dwa triumfy w mistrzostwach Europy: w Sztokholmie na 5 i 10 km oraz złoto w Rzymie na 3 km z przeszkodami.

Galeria Sportu Bydgoskiego, w której będzie można zobaczyć m.in. przekazane ostatnio pamiątki po Krzyszkowiaku, ma otworzyć swoje podwoje w połowie kwietnia. Mieści się w nowej trybunie stadionu Zawiszy przy ul. Gdańskiej. Na razie trwają prace wykończeniowe. Głównym elementem wystawy osiągnięć bydgoskiego sportu będzie ekspozycja poświęcona 20 bydgoszczanom, medalistom olimpijskim, począwszy od czwórki ze sternikiem, która zdobyła brąz na olimpiadzie w Amsterdamie w 1928 r. aż po dwa ostatnie srebra: Beaty Mikołajczyk oraz Bartłomieja Pawełczaka i Miłosza Bernatajtysa z Pekinu 2008. - Na początek przedstawimy lekkoatletów, ostatnich medalistów z Pekinu i kolarza Marka Leśniewskiego - mówi Łopatto. Leśniewski, srebrny medalista z Seulu 1988, sam przyniósł swe pamiątki. W GSB stoi np. jego rower: Romet Super, na którym jechał na igrzyskach. Galeria chce urządzać lekcje dla uczniów bydgoskich szkół. Jest pomysł, żeby przewodnikami byli także sami sportowcy. - Mamy już taką deklarację od Marka Leśniewskiego - kończy Łopatto.

Copyright © Agora SA