Astoria w Gniewkowie - znowu w komplecie

Do zespołu KPSW/Astoria wracają Paweł Lewandowski, Sebastian Laydych i Marcin Kubacki. W dobrym momencie, bo dziś bydgoszczanie grają w Gniewkowie z Bonduelle.

Do zakończenia rundy zasadniczej pozostały trzy kolejki. KPSW/Astoria ciągle liczy na wyprzedzenie Rosy Sport Radom i zajęcie drugiego miejsca przed play-off. Dziś w Gniewkowie Astoria pojawi się w pełnym składzie. - Teraz będę miał większy wybór i możliwość zmian. To jedna z faz przygotowań do play-offów, kiedy będziemy musieli grać wszystkimi zawodnikami, których mamy - mówi Maciej Borkowski, trener KPSW/Astorii.

W Gniewkowie zagra rozgrywający Paweł Lewandowski, który w zeszłym tygodniu w meczu z Turem Bielsk Podlaski nie pojawił się na parkiecie z powodu skręconej kostki. Na boisko wrócą też skrzydłowi Marcin Kubacki (choroba) i Sebastian Laydych. Ten ostatni pauzował w meczu z Turem za trzy przewinienia techniczne, a w ostatnim tygodniu nabawił się też kontuzji pleców. - Teraz jednak już wszystko jest w porządku i cała drużyna trenuje. Chłopacy aż palą się do gry - stwierdza Borkowski. Wysoką formę od kilku tygodni prezentuje też Oliwier Szyttenholm.

Dla Astorii w tym meczu liczy się tylko zwycięstwo. - Jeżeli chcemy jeszcze powalczyć o drugie miejsce w play-offach, to musimy wygrać wszystko do końca - mówi Borkowski. - Mecz będzie na pewno ciężki, bo na derbach jest zawsze 200 procent adrenaliny. Na szczęście jedzie z nami nasz "szósty zawodnik" w postaci ponad setki kibiców - dodaje.

Drużyna Bonduelle, którą prowadzi Jarosław Zawadka, opuścił Dariusz Cywiński, doświadczony i dobrze spisujący się na tablicy zawodnik.

Asem w rękawie Astorii może być Artur Gliszczyński. Nasz rozgrywający w zeszłym sezonie reprezentował barwy Gniewkowa. - Artur świetnie czyta grę nie tylko tam, gdzie występował, ale na pewno ułatwi nam to sytuację, bo będziemy wiedzieli, na kogo mamy uważać - podsumowuje Borkowski. Początek meczu o 18

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.