Rozpoczęcie Turnieju im. Stamma zaplanowano na 24 marca w
Warszawie. Wystąpi w nim wielu bokserów z różnych krajów, w tym z Polski i właśnie z Kataru. - Nasi bokserzy mieli się przygotowywać w Grudziądzu, ale udało mi się przekonać związek, by zmienić miejsce przygotowań na Lubenię, a przy okazji rozegrać mecz z Katarczykami - mówi Maciej Dziurgot, wiceprezes Polskiego Związku Bokserskiego.
Polacy już od kilku dni trenowali w podrzeszowskiej Lubeni, w ośrodku Maraton, pod okiem Stanisława Łakomca. Z kolei Katarczycy przygotowywali się w Centrum Turystyki i Rekreacji WSIiZ w Kielnarowej. W tym ośrodku Azjaci przebywają już po raz drugi. Wcześniej przygotowywali się tu do wojskowych mistrzostw świata. - Najważniejszy dla nich jest turniej w Warszawie i każdy będzie się pilnował, żeby nie doznać kontuzji. Ale w ringu różnie bywa. Są emocje, temperament. Na pewno walki będą ładne - zapewnia Josef Naim, menedżer Katarczyków.
Sobotni pojedynek będzie pierwszym starciem w historii obu reprezentacji. Katarska federacja ma bowiem zaledwie niecałe dziesięć lat. - Ale w tym czasie sporo już osiągnęła. Ostatnio na mistrzostwach arabskich w Egipcie na pięciu zawodników, którzy wystąpili, trzech zdobyło medale - wylicza Naim. Gwiazdą reprezentacji jest walczący w kategorii 75 kilogramów Huzam Nabah. - Liczymy na dobre występy wszystkich zawodników, ale najbardziej na Huzama. To bardzo dobry zawodnik. To właśnie on wywalczył złoto w Egipcie - wyjaśnia Naim.
O możliwościach rywali niewiele wiedzą polscy pięściarze, ale zapowiadają zwycięstwo. - Zobaczymy wszystko w ringu. Azjaci są nieustępliwi, wciąż prą do przodu, do wygranej. Nie będzie więc łatwo, ale liczę na naszą wygraną - mówi Marcin Łęgowski, walczący w kategorii 64 kilogramów, który zmierzy się z Mohamedem Toumem. - My ten mecz bardziej będziemy traktować jako walki sparingowe. Nauka, nauka i jeszcze raz nauka, ale na pewno nie odpuścimy. Nie ma się jednak co podpalać, bo niedługo Turniej im. Stamma i najważniejsze, żeby się nie przytrafiła jakaś kontuzja - dodaje polski pięściarz.
Katarczycy do Polski przywieźli tylko ośmiu bokserów, dlatego pojedynek składał się będzie z ośmiu walk. Zabrakło w ich ekipie pięściarzy z najniższych wag, dlatego na Podpromiu nie zawalczą nasi olimpijczycy z Pekinu - Łukasz Maszczyk i Rafał Kaczor.
W czwartek obie reprezentacje wzięły udział w ceremonii ważenia pięściarzy w hotelu Imperium w Świlczy. Późnym wieczorem natomiast w tym samym miejscu odbył się Wieczór Boksu, z pierwszym na Podkarpaciu Klubowym Turniejem Bokserskim.
Bilety są jeszcze do nabycia przed meczem w hali Podpromie. Ceny wejściówek to: 25 zł (krzesła koło ringu) i 15 zł (trybuny).
Początek pojedynku o godz. 18.
marcin.lew@rzeszow.agora.pl
Plan walk meczu Polska - Katar:
60 kg: Michał Syrowatka - Denis Levakov
64 kg: Marcin Łęgowski - Mohamed Toum
69 kg: Maciej Sulęcki - Hadi Toum
69 kg: Artur Kogut - Shadi Nabah
75 kg: Maciej Adamiak - Huzam Nabah
81 kg: Krzysztof Sadłoń - Magomed Yuloyev
91 kg: Krzysztof Zimnoch - Aburahman Ashram
+91 kg: Mateusz Malujda - Mohamed Mohsen