Gerrard nie odpowie za pobicie

Prokuratorzy zrezygnowali z postawienia pomocnikowi Liverpoolu i reprezentacji Anglii zarzutu spowodowaniu ciężkich ran dźgnięciem nożem lub pobiciem. Piłkarz odpowie jednak z udział w bójce w klubie.

Kapitan Liverpoolu został zatrzymany przez policję około 2.30 w nocy z poniedziałku na wtorek 29 grudnia zeszłego roku. Do bójki doszło w nocnym klubie w Southport, na północ od Liverpoolu. Pobity 34-letni DJ Marcus McGee z obrażeniami twarzy został przewieziony do szpitala.

Kilka godzin przed incydentem pomocnik był jednym z bohaterów wygranego 5:1 meczu z Newcastle. Trener Liverpoolu od razu po zajściu powiedział, że klub stoi murem z Gerrardem.

W piątek w sądzie Gerrard dowiedział się, że prokuratorzy zrezygnowali z postawienia zarzutu z paragrafu 20, czyli spowodowania ciężkich ran dźgnięciem nożem lub pobiciem. Piłkarz odpowie jednak z udział w bójce w klubie.

Rafa Benitez w Liverpoolu do 2014 - czytaj tutaj ?

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.