Duda przeskoczyła Rybnik - w play-off zagra z Polkowicami

KOSZYKÓWKA. Ostatni mecz w Rybniku decydował, która z tych drużyn uniknie starcia z silnym Lotosem Gdynia w ćwierćfinale play-off. Duda Leszno wygrała i awansowała na siódmą pozycję.

Trener koszykarek z Leszna Jarosław Krysiewicz jak ognia chciał uniknąć konfrontacji z Lotosem. - To zespół, który nam wybitnie nie leży. Możemy powalczyć z Gorzowem czy Polkowicami, udało nam się wygrać z Wisłą, ale z Lotosem grać nie chcę - mówił Krysiewicz przed meczem. Warunek był jeden - zespół z Leszna musiał pokonać ROW w jego hali, wówczas bowiem przeskoczyłby tego rywala w tabeli.

Zadanie wydawało się o tyle łatwe, że ROW nie wygrał meczu od połowy grudnia. Po odejściu Amerykanek przegrywa ze wszystkimi - czy to z góry czy z dołu tabeli. Z Dudą koszykarki ze Śląska też walczyły, ale większej krzywdy czwartej ekipie poprzedniego sezonu nie zrobiły. - Zagraliśmy słabo, co tu ukrywać. Rybnik teraz jest tak słabym zespołem, że powinniśmy wygrać 30 pkt, i to po spokojnej grze - stwierdził trener Dudy.

Remis w tym spotkaniu był tylko raz - 2:2 po trafieniu wyjątkowo nieskutecznej w tym pojedynku środkowej ROW Aleksandry Chomać. Były to jedyne punkty rybniczanek w sześciu pierwszych minutach. Słabo spisywała się nawet Monika Siwczak, która w niesławie pożegnała się w styczniu z Dudą. Na dodatek Siwczak, razem z inną eksleszczynianką Agnieszką Makowską zarzuciła trenerowi Krysiewiczowi mobbing. Sprawa jest w sądzie. Przez niespełna sześć minut swojego pobytu na parkiecie w pierwszej kwarcie, Siwczak oddała trzy niecelne rzuty, raz sfaulowała I dwa razy straciła piłkę. Później weszła za nią Małgorzata Chomicka.

W 7. min Duda wygrywała 12:4, a dobrze radziła sobie Katarzyna Krężel. Była skuteczna, w 12 min zdobyła 11 pkt. Po trafieniu Dominiki Nawrotek ekipa z Leszna wygrywała już 23:10. Wydawało się, że przez resztę meczu czeka ją spacerek.

Po powrocie na boisko ożywiła się jednak Siwczak - pociągnęła swój zespół do walki. I to wtedy, gdy rybniczanki przegrywały 20:35.

Po świetnym początku trzeciej kwarty I celnych rzutach Siwczak ROW przegrywał tylko 31:37. Odpowiedzią Dudy były jednak akcje Ashley Shields, która nie dość, że zdobyła 17 pkt, to jeszcze zebrała 16 piłek. Na początku czwartej kwarty przewaga zespołu z Leszna wynosiła znów 15 pkt (54:39).

W środę Duda zagra w ćwierćfinale play-off z CCC Polkowice. W starciu do trzech zwycięstw zespół z Leszna przegrywa już 0:2 (zaliczone dwie porażki z rundy zasadniczej), ale trener Krysiewicz wierzy w awans. - Polkowice to zespół, który nie gra wybitnie. Wiele jednak zyskuje dzięki Amerykankom, które świetnie grają pod koszem. Przez te dwa dni coś musimy poprawić z naszą grą w tym elemencie, bo tylko wtedy mamy szanse - stwierdził Krysiewicz.

Utex-ROW Rybnik - Duda Leszno 51:58

Kwarty: 8:14, 18:23, 13:13, 12:8.

ROW: Trafimowa 15 (1x3), Siwczak 12 (2x3), Jaroszewicz 10, Chomać 5, Radwan 4 oraz Chomicka 5, Stanek 0, Kurdziel 0, Moszkowicz 0.

Duda Super-Pol: Shields 17, Krężel 13 (1x3), Czarnecka 8, Koc 2, Krysiewicz 2 oraz Durak 10, Nawrotek 4, Drzewińska 2.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.