Liverpoolu tydzień nie z tej Ziemi

Liverpool poprzedni sezon skończył poza podium (...). W zamian fani zaznają co pewien czas rozkoszy tyleż krótkotrwałej, co szczytowej - albo wygrywają Ligę Mistrzów po finałowym dreszczowcu wszech czasów, albo przeżywają tydzień jak obecny - pisze na swoi blogu komentator Gazety Wyborczej i Sport.pl Rafał Stec.

Wielki szmal wielkim szmalem, we współczesnym futbolu przewagę daje niesłychaną, ale ja w ostatnich minutach dzisiejszego szlagieru ligi angielskiej myślałem o czymś innym Wyobrażacie sobie, żeby hiszpański czy włoski potentat nie wyrzucił z hukiem trenera, który przez pięć lat nie dojeżdża nawet do wicemistrzostwa kraju? We łbie się nie mieści, taki Madryt po jednej porażce kipi od rozrachunkowych żądz, a po drugiej stawia szubienicę - pisze na swoim blogu Rafał Stec.

Liverpool poprzedni sezon skończył poza podium, w bieżącym też raczej nie zdobędzie mistrzostwa Anglii (na tytuł czeka dwie dekady), ale trener Rafael Benitez trwa i moim zdaniem trwać będzie.

O niezwykłym tygodniu Liverpoolu - czytaj na blogu Rafała Steca ?

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.