Powiedzieli o meczu

Mariusz Wlazły

kapitan PGE Skry

Przyjechaliśmy tutaj w jednym celu: odzyskać Puchar Polski. Wypełniliśmy plan w stu procentach. Mecz finałowy był bardzo ciężki, ale my byliśmy na to przygotowani. Przez dwa sety byliśmy zmuszeni gonić wynik, a trzeci był już tylko formalnością. Teraz jeszcze nie myślimy o rewanżu w Odincowie [w czwartek - przyp. red.], ale o tym, żeby jak najszybciej wrócić do domu (śmiech).

Mariusz Sordyl

trener AZS-u UWM

Bełchatów już coś wygrał w tym sezonie, gratuluję mu tego. Na początku dwóch pierwszych setów graliśmy bardzo dobrze, ale później padliśmy ofiarą wielkiego potencjału Skry. Dlatego dość wysoko przegraliśmy obie partie. Zabrakło nam armat, lecz rywal jest jedną z najlepszych drużyn w Europie. Nie robimy tragedii z porażki, bowiem i tak zrobiliśmy krok do przodu. Walczyliśmy tak, jak mogliśmy.

Daniel Castellani

trener PGE Skry

Gratuluję Olsztynowi, bo mimo problemów, jakie dotknęły tę drużynę, zdołała awansować do finału. My też mieliśmy ciężkie chwile, więc wiem, że jest wielką sztuką wyjść z nich. Jestem bardzo szczęśliwy, bowiem mam zespół, który wychodząc na boisko zostawia na nim serce i podchodzi do meczów na sto procent.

Copyright © Agora SA