WTA w Monterrey: Na Li i Marion Bartoli w finale

Na Li i Marion Bartoli awansowały do finału turnieju WTA w Monterrey. Zarówno Chinka, jak i Francuzka wygrały spotkania półfinałowe w dwóch setach i w niedzielnym finale stoczą pierwsze bezpośrednie starcie.

Jako pierwsza do finału awansowała Marion Bartoli. Rozstawiona z "dwójką" 24-latka pokonała 7:5, 6:3 Jie Zheng. Pierwsza rakieta Francji potrzebowała na odniesienie zwycięstwa 1 godziny i 24 minut. Inauguracyjna partia tego spotkania obfitowała w przełamania. Kibice obserwowali w niej łącznie siedem breaków, z czego cztery trafiły na konto Marion Bartoli. Tym samym 14. tenisistka świata triumfowała w secie otwarcia 7:5. W kolejnej partii tenisistki podniosły poziom podania. Zarówno Zheng, jak i Bartoli zredukowały liczbę podwójnych błędów, poprawiła się także skuteczność wymian wygrywanych po pierwszym i drugim podaniu. Jedyne przełamanie w secie wywalczyła Bartoli, wygrywając 6:3. Zwycięstwo nad pierwszą rakietą Chin było dla Francuzki trzysetnym triumfem w rozgrywkach WTA.

Dla Marion Bartoli to drugi finał w tym sezonie. Wcześniej została rozgromiona w decydującym pojedynku w Brisbane, gdzie uległa Wiktorii Azarence. W całej dotychczasowej karierze 24-letnia Francuzka triumfowała w trzech singlowych imprezach - we wszystkich w 2006 roku. Bartoli, która prezentuje specyficzny styl gry (oburęczny bekhend i forhend, krótka akcja serwisowa), zdobyła tytuły w Auckland, Tokio i Quebec City. Poza tym Bartoli występowała w finałowych spotkaniach pięciokrotnie - m.in. na kortach Wimbledonu w 2007 roku.

Drugą finalistką została Na Li. Odbudowująca formę po urazie kolana Chinka pewnie pokonała Ivetę Benesovą. 27-latka z Wuhan szybko wychodziła na prowadzenie w obu partiach, a następnie utrzymywała bezpieczną przewagę. Notowana na 53. miejscu w rankingu WTA Li lepiej serwowała od 31. w hierarchii singlistek Benesovą. Po 70 minutach gry Chinka triumfowała 6:3, 6:3 i poprawiła bilans pojedynków z leworęczną Czeszką na 3:0.

Na Li awansowała do finału zawodowej imprezy po raz piąty w karierze. Dwa z dotychczasowych występów zakończyły się po myśli 27-letniej Chinki i Na Li mogła cieszyć się z trofeów wywalczonych w Gunagzhou i Gold Coast. Pierwszy z tych triumfów miał miejsce pięć sezonów temu, drugi w ubiegłym roku. Obecny sezon Na Li rozpoczęła z opóźnieniem, lecząc w styczniu kontuzję kolana. Tym samym odpuściła australijską część sezonu, z wielkoszlemowym Australian Open na czele. W okresach gdy nie musi zmagać się z żadnymi problemami zdrowotnymi Chinka jest naprawdę groźną tenisistką. Niegdyś była klasyfikowana na 16. pozycji w rankingu WTA, a w pierwszej rundzie w Monterrey wyeliminowała Agnieszkę Radwańską.

Do finału debla awansowały Nathalie Dechy i Mara Santangelo. Rozstawiony z "czwórką" duet francusko-włoski pokonał 6:4, 6:2 Chinkę Jie Zheng i mającą azjatyckie korzenie Amerykankę Vanię King. Finałowymi rywalkami Dechy i Santangelo będą Czeszki, Iveta Benesova i Barbora Zahlavova Strycova, które miejsce w decydującym pojedynku zapewniły sobie dzień wcześniej. Wyniki półfinałów:

Marion Bartoli (Francja, 2) - Jie Zheng (Chiny, 4) 7:5, 6:3

Na Li (Chiny) - Iveta Benesova (Czechy, 6) 6:3, 6:3

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.