Mecz zdecydowanie lepiej rozpoczęły jednak faworyzowane szczecinianki, pierwszego seta wygrywając wyjątkowo gładko. - I chyba za gładko. Mam wrażenie, że po tym secie Piast nas zlekceważył - uważa trener AZS-u KSZO. Sygnał do walki o punkty przyjezdne dały sobie w partii drugiej. Rozpoczęły od czteropunktowego prowadzenia (10:6), które potem stopniowo malało aż do remisu po 16, by wreszcie odebrały je rywalki (17:19), ale końcówka, głównie dzięki skutecznej grze na siatce i atakom Aleksandry Król, należała znowu do AZS KSZO. Trzeci set, podobnie jak pierwszy, dość jednostronny, zwłaszcza w drugiej fazie, ale... - Potem rozpoczął się koncert mojego zespołu. Chciałbym widzieć tak grające dziewczyny w każdym meczu - mówił z zadowoleniem Roman Murdza. Choć w czwartej odsłonie bez dreszczyku emocji też się nie obyło. AZS KSZO zaczął znakomicie (12:5, 14:8), ale kilka prostych błędów w ataku spowodowało nerwówkę (22:21). Zawodniczki w końcówce potwierdziły jednak odporność psychiczną, podobnie jak w tie-breaku. Kontrolowały go niemal od początku do końca. - Niespodzianka? Właśnie dlatego kochamy ten sport, że potrafi on być taki nieprzewidywalny. Zawsze powtarzałem, że zespół ma potencjał, cały czas walczę o to, żeby dziewczyny uwierzyły w siebie i swoje możliwości - zakończył ostrowiecki szkoleniowiec. W sobotę ostatni mecz rundy zasadniczej. AZS KSZO podejmie MOSiR Mysłowice. Potem w barażach o utrzymanie w pierwszej lidze zagra z AZS-em AWF-em Poznań lub krakowską Wisłą.
Piast Szczecin - AZS KSZO Ostrowiec 2:3 (25:17, 22:25, 25:18, 23:25, 12:15)
AZS KSZO: Świerszcz, Wardzińska, Król, Maj, Żalińska, Kosiorowska, Soja (libero) oraz Pawłowska, Seta
Wyniki pozostałych meczów 21. kolejki: AZS AWF Poznań - TPS Rumia 0:3 (20, 13, 24), Wisła Kraków - Budowlani Łódź 1:3 (-21, 15, 21, 13), Sokół Chorzów - Chemik Police 3:2 (19, -23, 23, -22, 15), MOSiR Mysłowice - Budowlani Toruń 3:2 (-14, -23, 24, 23, 13). Pauzował: SMS Sosnowiec.
