Trzech naszych w Pojedynku Gigantów

Koszykówka: ekstraklasa w weekend pauzuje, podobnie jak drugoligowy AZS Radex Szczecin. Bardzo ważny mecz o punkty zagra tylko Spójnia Stargard

Ekstraklasa ma wolne, bo w sobotę zostanie rozegrany mecz towarzyski między Kadrą Polskiego Związku Koszykówki a obcokrajowcami. Wystąpią kadrowicze z polskich klubów, którzy pod okiem Muliego Katzurina przygotowują się do wrześniowych Mistrzostw Europy, które zostaną rozegrane w naszym kraju oraz wytypowani przez PLK obcokrajowcy. W ekipie Katzurina ma zagrać obrońca Kotwicy Kołobrzeg - Paweł Kikowski, a po drugiej stronie zaprezentują się Javier Mojica (AZS Koszalin) i Drew Naymick (Kotwica). Szczególnie dla Kikowskiego będzie to ważny test. W lidze spisuje się bardzo dobrze, ale Katzurin i działacze PZKosz. chcą wzmocnić kadrę na ME. O polskie obywatelstwo ubiega się m.in. świetny snajper Prokomu Sopot - David Logan. Byłby to konkurent dla zawodnika z Kołobrzegu.

Przerwę w rozgrywkach AZS i Kotwica wykorzystają na podreperowanie zdrowia i trening. Szkoleniowcy dobrze orientują się w sytuacji w rozgrywkach i wiedzą, że końcówka sezonu zasadniczego będzie bardzo ważna. AZS i Kotwica mają szanse na zajęcie miejsca w pierwszej czwórce, ale... akademicy mają je tylko minimalne, a "Czarodzieje z wydm" większe, tyle że muszą liczyć na dobre rozstrzygnięcia w innych meczach. Dla Kotwicy kluczowy może być mecz z Polpharmą (7 marca w Kołobrzegu). Aby nie stracić rytmu meczowego, trener Sebastian Machowski zaprosił na sparing AZS Radex. Szczeciński klub chętnie z zaproszenia skorzystał, bo w weekend też by pauzował.

Nasz drugoligowiec też wkracza w decydujący etap. Sytuację ma bardzo ciekawą, zresztą taka jest dla wszystkich kibiców basketu w Zachodniopomorskiem. W poprzedniej kolejce w II lidze padł sensacyjny wynik. Z Doralem Nysa Kłodzko (ligowy średniak) przegrał po dogrywce mocny AZS Opole. Tym samym - szczecinianie awansowali na 2. miejsce, bo są lepsi od opolan w dwumeczu o... dwa punkty. Prowadzi Spójnia Stargard, która w lidze przegrała tylko dwa mecze. Akademickie zespoły - 4. W sobotę (godz. 17.30, hala przy ul. Pierwszej Brygady) stargardzianie podejmą Opole. Jeśli wygrają - praktycznie zagwarantują sobie pierwsze miejsce przez play-off.

- Zdajemy sobie z tego sprawę. Wygraliśmy z Opolem na ich terenie i przed rewanżem to nas wzmacnia psychicznie. Tyle że kropkę nad "i" musimy postawić u siebie. Zapewniam, że przystąpimy do spotkania pełni optymizmu, zdecydowani walczyć na całego o wygraną. U siebie prezentów nie chcemy rozdawać - mówi Mieczysław Major, trener Spójni.

W Radeksie też liczą jeszcze na 1. pozycję, ale do porażki Opola w Nysie nie robili sobie większych nadziei.

- Myślę, że nie będzie niespodzianek. Jak Spójnia ogra Opole, my będziemy drudzy i do play-off przystąpimy z tej pozycji. Dobrze, bo awans zapewnimy sobie w Stargardzie - mówił przed tygodniem Bartłomiej Stępień, menedżer AZS.

Sensacja padła i teraz... szczecinianie mogą trzymać kciuki za opolan. Jeśli w Stargardzie padnie niespodzianka - w II lidze zrobi się jeszcze ciekawej.

Spójnia będzie dziś faworytem, mimo że w ostatnim tygodniu zespół stracił dwóch zawodników. Z Kamilem Piechuckim rozwiązano dyscyplinarnie kontrakt, a kontuzja wykluczyła z gry kapitana Andrzeja Molendę.

- Trwają badania. Pierwsze diagnozy wskazują, że będziemy musieli sobie radzić bez Andrzeja w następnych tygodniach i nie wiadomo, czy nam pomoże w play-off. To duże osłabienie, ale zespół musi sobie z tym poradzić - uważa Major.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.