Trener Udinese: Lech nas nie wystraszył

- Lech nas nie wystraszył, to raczej nasze występy w lidze i ostatni mecz z Torino wywoływały u nas stres, nie prowadzenie Lecha. W przerwie powiedziałem moim graczom, co mają robić aby wygrać. Bez nerwowości, spokojnie omówiliśmy taktykę na druga połowę - mówi po mecze z Lechem trener Udinese Pasquale Marino

Jak padały bramki - zobacz na Z czuba.tv ?

Pasquale Marino

Zagraliśmy dobry mecz, ale tylko w drugiej połowie. Kiepski początek był spowodowany naszym zdenerwowaniem ostatnimi meczami w lidze. To akurat zrozumiałe. Potem przejęliśmy kontrolę.

Quagliarella zszedł dlatego, że odczuwał ból w mięśniu i prosił o zmianę. Dlatego wszedł Floro Flores.

Lech nas nie wystraszył, to raczej nasze występy w lidze i ostatni mecz z Torino wywoływały u nas stres, nie prowadzenie Lecha. W przerwie powiedziałem moim graczom, co mają robić aby wygrać. Bez nerwowości, spokojnie omówiliśmy taktykę na druga połowę.

Uważam, że zasłużyliśmy na ten awans. Szkoda, że innym włoskim drużynom się nie powiodło.

Sytuacji z bramką ręka strzeloną przez Pepe nie widziałem zbyt dobrze, bo byłem zasłonięty. Nawet jednak jeśli tak było, to przypominam, że strzeliliśmy też drugiego gola, więc nie ma o czym mówić.

Koszmar Lecha w drugiej połowie - czytaj relację z meczu ?

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.