Szacunek dla Tomasza Adamka od wielkiego trenera

Tomasz Adamek jest wojownikiem. Walczy do końca. Johnathon wie, że będzie to najtrudniejszy wieczór w jego życiu - mówi słynny trener Emanuel Steward. W piątek stanie w narożniku Johnathona Banksa

Adamek obroni tytuł na Banks? 

W nocy z piątku na sobotę (transmisja w Polsacie o godz. 5 rano) Adamek po raz pierwszy broni tytułu mistrza świata wagi juniorciężkiej wersji IBF, który zdobył, bijąc w grudniu Steve'a Cunninghama. Banks to wielkie chłopisko, ale Adamek sobie poradzi

Jednak pojedynek w Prudential Center w Newark jest czymś więcej - Polak liczy, że kolejny atrakcyjny pokaz boksu zapewni mu zainteresowanie wielkich amerykańskich telewizji kablowych. Już odniósł pewien sukces, bo pojedynek z Cunninghamem transmitowała regionalna stacja Versus, walkę z Banksem pokaże potentat - Showtime. Tyle że w piątek, co dla szanującego się mistrza jest obrazą.

Adamek musi efektownie wygrać z Banksem, wychowankiem Emanuela Stewarda, który jest zaliczony w poczet sław światowego boksu, pracował z 20 mistrzami świata.

Radosław Leniarski: Jak Banks ma walczyć z Adamkiem, by wygrać?

Emanuel Steward: Musi uderzać mocno i być w optymalnej formie.

Banksa nikt w Polsce nie zna, pan zna go od dziecka

- Znam go lepiej niż jakikolwiek trener zna swojego zawodnika. Johnathon mieszkał pełne trzy lata w moim domu. Ćwiczy u mnie od 14. roku życia. Był na wielu obozach znanych pięściarzy, np. Lennoksa Lewisa, a ostatnio Władimira Kliczko. Władimir prosi go o przyjazd na obóz dwa tygodnie przed wszystkimi pozostałymi pięściarzami, a nawet przede mną. Johnathon wyjątkowo dobrze się spisuje w tych sparingach. A Władimir jest dużo, dużo, dużo lepszym pięściarzem niż Tomek, nie sądzisz?

Mówi się jednak, że Banks boksuje zbyt schematycznie, potrafi tylko uderzyć, więc czyha na decydujący cios. Widziałem go w jednym ze sparingów z Kliczką - Władimir traktował go trochę jak worek do obijania...

- Władimir twierdzi, że Johnathon umie kontrować lewymi prostymi nawet takiego dwumetrowca jak on. Johnathon potrafi więc boksować, wie, jak walczyć z większymi i silniejszymi fizycznie od niego. Adamek ma przewagę w doświadczeniu. Johnathon nie uczestniczył w tylu ciężkich pojedynkach co Tomasz, ale jest za to bardziej uzdolniony i więcej umie.

Cieszę się na walkę, bo cenię Adamka nie tylko jako wspaniałego pięściarza. Jest przedstawicielem rzadkiego gatunku, który ja uwielbiam. To człowiek z zasadami, prostolinijny, a walczy z tak wielką dumą i determinacją, że jest w stanie pokonać tym każdego przeciwnika. To obok doświadczenia jego największa zaleta.

W obozie Adamka mówią, że Johnathonowi brakuje szybkości i że tego mankamentu nie da się usunąć i chcą to wykorzystać w walce....

- Szybkość jest OK. Kropka.

Johnathon jest dzieckiem pana klubu Kronk Gym. Wyszło z niego aż 30 zawodowych mistrzów świata...

- Kronk powstał dzięki Polakowi, który jako radny Detroit bardzo wiele pieniędzy przeznaczył na tę dzielnicę. Nazywał się John F. Kronkowski. Wszyscy go tutaj kochali. Kronk Gym ma nazwę po nim, bo Kronkowski urwał "ski" dla łatwiejszej wymowy nazwiska.

Pan żartuje...

- A skąd. Okolica wokół Kronk Gym była polska. Dwóch najlepszych pięściarzy amatorów, jakich miałem, to Polacy - David i Arthur Palac. Przez ostatnie 20 lat sporo się jednak zmieniło: jest dużo więcej Meksykanów, czarnych, Arabów, i to oni głównie trenują, choć wciąż niedaleko mieszka polska społeczność. Nie zmieniło się jedno: nadal trzeba być twardym, aby utrzymać się w Kronk.

Dlaczego sam nie zajmuje się pan Johnathonem, skoro jest taki zdolny i perspektywiczny?

- Trenuje go Javan Hill. Jest moim kuzynem i policjantem, który niedawno przeszedł na emeryturę. Ja mam za dużo obowiązków, aby zajmować się wszystkimi pięściarzami - komentuję pojedynki dla HBO, jestem cały czas w drodze. W piątek Johnathon walczy w New Jersey, ja w sobotę komentuję wieczór bokserski w Teksasie.

Pracował pan z tyloma sławami boksu. Kogo ceni pan najbardziej?

- Moim ulubionym pięściarzem był Hearns, uwielbiałem patrzeć, jak walczy, jak się porusza w ringu. Największą osobowość ma Władimir Kliczko. To pierwsza klasa. Nikt nie traktuje ludzi lepiej niż on. Nikt.

Banks nie należy do pana ulubieńców?

- Ale on dopiero dojrzewa. Najpierw musi pokazać, co jest wart. Byłbym wariatem, gdybym postawił go w jednym rzędzie z Hearnsem lub Kliczką. Ma teraz szansę zrobić ważny krok w tę stronę. Będzie mu trudno - Adamek to mój i Johnathona ulubiony pięściarz w juniorciężkiej...

Trener Adamka: - Ręka Banksa kruszy beton ?

Więcej o:
Copyright © Agora SA