Jerzy Engel trenerem reprezentacji? "Wyssane z palca"

- Wieści wyssane z palca - mówi Zbigniew Boniek o informacjach dziennika ?Polska?, że w wypadku straty punktów w meczu el MŚ z Irlandią Płn w Belfaście Jerzy Engel zastąpi Leo Beenhakkera na stanowisku selekcjonera.

- Nie sądzę, by PZPN miał takie plany - mówi Boniek portalowi Sport.pl. - Zwalnianie Beenhakkera szkodziłoby reprezentacji. Zrobił ostatnio wiele złych rzeczy, ale trzeba mu kibicować, bo kibicujemy drużynie narodowej. Wątpię, by przed meczem w Belfaście Grzegorz Lato zakładał, że tam przegramy. PZPN nie zwolni Leo nawet po niepowodzeniu z Irlandią Pn.

Boniek uważa, że gdyby jednak zdymisjonować Beenhakkera, to nie należy zatrudniać trenera od razu z myślą o Euro 2012: - Nowy selekcjoner powinien dograć eliminacje mundialu 2010 bez usprawiedliwień, że przegrał je Beenhakker, ale z jasno postawionym celem: awans. Będzie on możliwy nawet przy porażce w Belfaście. Dopiero po el MŚ i ewentualnym mundialu szukałbym selekcjonera, który poprowadziłby kadrę w mistrzostwach Europy w Polsce i na Ukrainie.

Beenhakker zagrożony?

Jeśli reprezentacja straci punkty w meczu z Irlandią Północną (28 marca), to Leo Beenhakker straci pracę, a na jego miejscu pojawi się Jerzy Engel, który miałby przygotować kadrę do Mistrzostw Europy w 2012 roku - donosi "Polska".  ?

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.