Piłka nożna. Turek zagra na Rakowie

I-ligowy Tur Turek będzie w środę rywalem Rakowa w kolejnej grze kontrolnej.

Tur Turek to dziewiąty zespół I ligi. Rywale wcześniej rozpoczynają rozgrywki i są na ostatnim etapie przygotowań. Sparing z Rakowem to dla nich jedna z ostatnich gier kontrolnych, dlatego można zakładać, że potraktują ją poważnie.

Trener Leszek Ojrzyński nie ma łatwego życia. Cały czas szuka wzmocnień, m.in. środkowego obrońcy. W sobotę kontuzji doznał Sebastian Żebrowski, a Adrian Pluta od dłuższego czasu leczy uraz nogi.

- Pozyskaliśmy Rafała Staśkiewicza z Orła Kiedrzyn, ale trzeba pamiętać, że to zawodnik z A-klasy i musi się jeszcze uczyć, by grać na poziomie II-ligowym - mówi trener Ojrzyński. - Chciałbym, aby wszystko wyjaśniło się do końca tego tygodnia.

Spotkanie z Turem Turek zostanie rozegrane w środę na boisku ze sztuczną nawierzchnią przy ul. Limanowskiego. Początek zaplanowano na godz. 13.

Mecz grają dzisiaj także inne nasz zespoły. III-ligowy Orzeł Babienica zmierzy się z Beskidem Skoczów. - Boisko w Babienicy nie nadaje się obecnie do gry - mówi prezes Orła Adolf Więcek. - Szukamy miejsca, gdzie moglibyśmy zagrać.

Na Rakowie dojdzie do pojedynku dwóch naszych IV-ligowców. Zieloni Żarki zmierzą się z Unią Rędziny (godz. 19). Tuż przed tym spotkaniem o godz. 17:30 częstochowska Victoria sprawdzi swoją formę na tle Źródła Kromołów. Włodar zmierzy się z Omega Kleszczów. - Mieliśmy grać w dzielnicy Północ na nowych boiskach ze sztuczną nawierzchnią, ale nie zostały odpowiednio przygotowane do gry - mówi wiceprezes Włodara Edward Flis. - Dlatego musiałem zarezerwować boisko na Rakowie dopiero o godz. 20:30.ak

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.