Znicz bliżej utrzymania

Niedzielna, siódma wygrana Sokołowa Znicza Jarosław w Polskiej Lidze Koszykówki znacznie przybliżyła jarosławian do utrzymania w najwyższej klasie rozgrywkowej. Martwi jedynie kontuzja Amerykanina Grady'ego Reynoldsa.

- To zwycięstwo jest dla nas niezwykle ważne. Cały czas bijemy się o utrzymanie, a niedzielna wygrana w Ostrowie daje nam kolejne dwa punkty i odrobinę oddechu przed kolejnymi pojedynkami. Mamy do rozegrania jeszcze cztery mecze, w tym dwa u siebie, i wydaje mi się, że przy odrobinie szczęścia i pełnej mobilizacji możemy wygrać jeszcze jakiś mecz i znaleźć się w pre-play-off, a tym samym zapewnić sobie utrzymanie - mówił po wygranym 86:78 meczu z Atlasem Stalą w Ostrowie trener Sokołowa Znicza Dariusz Szczubiał.

Dzięki niedzielnemu sukcesowi jarosławianie mają już dwie wygrane więcej niż zajmujący ostatnie miejsce Victoria Górnik Wałbrzych i tyle samo zwycięstw co PBG Basket Poznań. Z kolei tylko jedną wygraną więcej ma Sportino Inowrocław. I właśnie między tymi drużynami rozegra się walka o miejsca 11.-14. Przypomnijmy, że zespoły z miejsc 11.-12. zagrają w pre-play-off, 13. w tabeli drużyna zakończy sezon i utrzyma się w PLK, a ostatnia spadnie do I ligi. - Nie chcemy kończyć sezonu na 13. miejscu i liczymy na udział w pre-play-off - zapowiada Tomasz Celej, skrzydłowy Znicza. - Mam nadzieję, że wygramy jeszcze co najmniej jeden mecz, chociażby najbliższy z Polpharmą czy później ze Sportino w Inowrocławiu, i awansujemy do dwunastki. A później różnie może być, na pewno tanio skóry nie sprzedamy - dodaje Celej, który zdobywając 15 punktów w Ostrowie, udowodnił, że fatalny występ w ataku w pojedynku z Turowem Zgorzelec (nie trafił żadnego z siedmiu rzutów z gry) był wypadkiem przy pracy. - Tamten mecz w ataku zupełnie mi nie wyszedł. Nie wpadało i już - mówi Celej. - Jednak w Ostrowie było już zdecydowanie lepiej, a dodatkowo udało nam się wygrać - dodaje.

Wygrana w Ostrowie trochę uspokoi jarosławskich graczy, ale nie ma mowy o tym, by poczuli się zbyt pewnie. - W tej lidze zbyt wiele dziwnych wyników już padło, dlatego wydaje mi się, że do ostatniej kolejki będziemy walczyć o utrzymanie. Na razie mamy dwa punkty przewagi nad Górnikiem, który zmierzy się jeszcze z Atlasem u siebie i może wygrać. Jeśli wygra jeszcze jeden mecz, to nas prześcignie, więc my też musimy dalej szukać punktów - mówi Celej. - Dlatego musimy być skoncentrowani do końca - dodaje.

Jedyną złą wiadomością po meczu w Ostrowie jest kontuzja Grady'ego Reynoldsa. Amerykanin ma uszkodzone więzadło poboczne przyśrodkowe i przez najbliższe dwa tygodnie nie będzie mógł trenować. To wyklucza jego występ w piątkowym meczu z Polpharmą Starogard Gdański. Jarosławscy działacze nie mogą też w miejsce Reynoldsa sprowadzić innego zawodnika, bo w nocy z niedzieli na poniedziałek zamknięte zostało okienko transferowe. - Szkoda, że w najbliższym meczu będziemy musieli sobie radzić bez Grady'ego, który w Ostrowie był mocnym punktem naszej drużyny. Zresztą cały tydzień przed pojedynkiem z Atlasem przepracowaliśmy w komplecie, bez chorób kontuzji, i od razu był efekt. Jednak na pewno nie poddamy się. Grając bez Grady'ego, byliśmy bliscy pokonania Asseco Prokomu. Dlatego też myślę, że mimo wszystko jesteśmy w stanie wygrać z Polpharmą - kończy Celej.

tomasz.welc@rzeszow.agora.pl

Kto z kim jeszcze zagra?

Sportino: Poznań (w), Jarosław (d), Kwidzyn (w), Kołobrzeg (d)

Znicz: Starogard Gdański (d), Inowrocław (w), Kołobrzeg (w), Włocławek (d)

Basket: Inowrocław (d), Kwidzyn (w), Sopot (w)

Górnik: Słupsk (d), Zgorzelec (w), Ostrów (d), Starogard Gdański (w)

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.