Świetny sezon Łukasza Koszarka
Wicemistrzowie Polski ze Zgorzelca, dla których obecny sezon jak do tej pory jest bardzo nieudany, wygrali z beniaminkiem 87:76. 35-letni Edney, który dołączył do drużyny kilkanaście dni temu, miał zorganizować grę Turowa jako rozgrywający i w drugiej połowie sobotniego meczu to mu się udało.
Amerykanin, który rozegrał 226 spotkań w NBA, a w 1999 roku zdobył mistrzostwo Euroligi z Żalgirisem Kowno, zaczął źle. W pierwszej kwarcie był zagubiony i bezproduktywny. Ale w drugiej połowie poprowadził grę gości - to jego spokój był kluczowy w momentach, kiedy decydował się wynik. W sumie Edney zdobył 12 punktów, miał po cztery zbiórki i asysty, chociaż także aż sześć strat.
Po meczu zdanie o "delikatnym poprowadzeniu" wygłosił drugi trener Turowa Andrzej Adamek. A Edney mówił: - Nie jestem zadowolony ze swojej postawy. To był mój pierwszy mecz w barwach Turowa i może dlatego wychodziło tak, jak wychodziło. Najważniejsze jednak, że wygraliśmy i przełamaliśmy wyjazdową niemoc.
W Warszawie swoje 42. urodziny wspaniale uczcił Michael Ansley - jego Polonia Gaz Ziemny w trzeciej kwarcie przegrywała z Bankiem BPS Basket Kwidzyn już 20 punktami, ale wygrała 85:82. W końcówce ważne rzuty trafiał Greg Harrington, ale wcześniej grę trzymał na swoich barkach Ansley. Urodzony 8 lutego 1967 roku Amerykanin rzucił aż 37 punktów!
Czirliderki Anwilu (bez niesfornych) w wyjątkowej sesji - czytaj tutaj ?