Studenci rozgromili uczniów

KOSZYKÓWKA. Nie było niespodzianki w meczu 18. kolejki rozgrywek drugiej ligi pomiędzy OSSM-em Warszawa a AZS Politechnika Radomska. Wygrali goście różnicą 28 punktów.

Mimo że rywal akademików w ligowej tabeli zajmuje ostatnie miejsce i w 17 dotychczasowych meczach ani razu nie opuszczał parkietu w roli zwycięzcy, to radomianie mogli czuć pewne obawy przed młodymi zawodnikami ze stolicy. Wprawdzie na początku roku AZS dwukrotnie pokonał krakowskie zespoły - Wisłę i Cracovię - jednak styl, jaki zaprezentował podczas ostatniej ligowej kolejki w meczu z UMKS-em Kielce, pozostawiał wiele do życzenia. Wiele pretensji po tym właśnie pojedynku do swoich podopiecznych miał Marek Brzeźnicki, trener radomskich koszykarzy. - Były momenty, że żal było patrzeć na ich grę - mówił w sobotni wieczór szkoleniowiec.

Zawodnicy szybko jednak zapomnieli o tej wpadce i w Warszawie już po kilku minutach gry pokazali, kto będzie zdecydowanym faworytem pojedynku. Podopieczni Marka Brzeźnickiego pierwsze 10 min gry wygrali aż 29:11. W kolejnej partii radomianie, którzy za wszelką cenę chcieli się zrehabilitować za porażkę poniesiona z UMKS-em Kielce, jeszcze bardziej powiększyli wypracowaną wcześniej przewagę do 28 pkt. W drugiej połowie na parkiecie w barwach AZS-u pojawili się zawodnicy, którzy w dotychczasowych pojedynkach dostawali mniej szans na pokazanie swoich umiejętności.

Po tym zwycięstwie AZS awansował na 11. miejsce w tabeli grupy C, wyprzedzając Wisłę Kraków.

Na odpoczynek akademicy nie mają jednak co liczyć, bowiem już w sobotę czeka ich wyprawa do Rudy Śląskiej i mecz z tamtejszą Pogonią. W przypadku ewentualnej wygranej złapiemy kontakt do czołowej "ósemki" ligi. Nie jest powiedziane, że stoimy na straconej pozycji, bowiem Pogoń nam po prostu "leży" i zwykle z nimi wygrywamy - powiedział Roman Bukalski drugi trener AZS-u.

Radomianie na Śląsku zagrają w najsilniejszym składzie. Nikt z koszykarzy nie doznał poważniejszych urazów w Warszawie. - Początek meczu w stolicy ustawił jego dalsze losy. Mogliśmy przećwiczyć kilka zagrań. Ponadto daliśmy pograć wszystkim zawodnikom, tym samym odpoczęli czołowi gracze pierwszopiątkowi - dodał Bukalski. W pierwszym pojedynku obu zespołów rozegranym w hali politechniki gospodarze odnieśli przekonujące zwycięstwo 89:67. Czy powtórzą ten wyczyn i powrócą do Radomia z dwoma punktami okaże się w sobotę o godz. 17.

OSSM Warszawa - AZS Politechnika Radomska 65:93 (11:29, 17:27, 16:17, 21:20)

AZS: Wróbel 4, Piros 19 (3.), Boblewski 2, Plutka 15, Badeński 6 (2.), Wiklik 20, Sebrala 8, Mikos 2, Kulik 2, Bębenek 0, Hernik 4, Cetnar 11 (1.)

Copyright © Agora SA