Włosi protestują przeciw przepisom antydopingowym

Z 15-minutowym opóźnieniem rozpoczną się zaplanowane na weekend mecze włoskiej serie Ai B. Jest to wyraz protestu włoskich piłkarzy przeciwko karze dyskwalifikacji nałożonej na dwóch zawodników i gest solidarności z ukaranymi.

Czy Beckham wróci do Galaxy? 

Władze Włoskiego Związku Piłkarskiego podjęły wczoraj decyzję o 15-minutowym opóźnieniu wszystkich meczy serie A i B, które maja odbyć się w ten weekend. Ich celem jest poruszyć środowiskiem piłkarskim po - niesłusznej ich zdaniem - karze Sportowego Sądu Arbitrażowego nałożonej na Daniele Manniniego i Davide Possanziniego. Zostali oni ukarani roczną dyskwalifikacją za to, że stawili się z opóźnieniem na kontrolę antydopingową. Zaraz po tym wydarzeniu doszło do spotkania Giancarlo Abete, prezydenta Włoskiego Związku Piłki Nożnej i Antonio Matarrese, przewodniczącego Włoskiej Ligii Futbolowej, którzy omówili strategię, jaką należy obrać w tej trudnej sytuacji i wysłuchali racji piłkarzy.

Wielu piłkarzy jest oburzonych decyzją sądu. - Roczna dyskwalifikacja bardzo mnie zdziwiła. Wydaje mi się to lekką przesadą - powiedział napastnik Fiorentiny, Alberto Gilardino. Sergio Campana, prawnik i jeden z przewodniczących Włoskiego Związku Piłkarskiego powiedział, że dwudniowy protest ma wstrząsnąć opinią publiczną i wykazać wagę problemu. Chce zwrócić także uwagę włoskich organizacji piłkarskich na decyzję sądu arbitrażowego i na potrzebę przeanalizowania przepisów narzuconych przez Światową Agencję Antydopingową.

Dlaczego Ronaldinho przestał grać? 

Antonio Matarrese tak skomentował informację o protestach: - Nie popieram strajku, ale potrafię zrozumieć powody, jakie kierują jego uczestnikami. W tej sytuacji będzie trzeba skonsultować się z organizacjami międzynarodowymi, aby ocenić racje obu piłkarzy, ale także, aby uniknąć ewentualnych pomyłek czy dwuznaczności w przyszłości.

W środę powinno wyjaśnić się trochę więcej - odbędzie się spotkanie na szczycie, któremu będzie przewodniczył prezes Włoskiego Komitetu Olimpijskiego. Nieuniknione, że o zajęcie pozycji w tej sprawie będzie proszony nawet Rząd Włoski.

Nowe przepisy Światowej Agencji Antydopingowej, które weszły w życie na początku tego roku są szeroko dyskutowane. Włoski Związek Piłkarski jak najbardziej popiera walkę antydopingową, ale nawołuje o ostrożność i ścisłość przy wprowadzaniu nowych norm prawnych. Piłkarzom nie podoba się np. to, że kontrole antydopingowe odbywają się z zaskoczenia, nawet w czasie urlopu. Nie mogą w ten sposób nawet spokojnie spędzić wakacji, bo zawsze mogą być poproszeni na kontrolę. Do tego problemu pewnie powróci się jeszcze w przyszłości. Tymczasem wszyscy liczą na szczęśliwe zakończenie sprawy Manniniego i Possanziniego.

Articles reprinted in this issue in collaboration with La Gazzetta dello Sport/www.gazzetta.it are copyrighted 2008 by The RCS Quotidiani S.p.A. Companies, Inc. All rights reserved. Artykuły opracowane we współpracy z La Gazzetta dello Sport/ www.gazzetta.it Wydawca The RCS Quotidiani S.p.A. Companies, Inc. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Więcej informacji z serwisu La gazzetta dello Sport - tutaj >

Copyright © Agora SA