Asamoah ofiarą rasistowskich okrzyków kibiców

Były napastnik reprezentacji Niemiec Gerald Asamoah przyznał, że czuje się urażony po tym jak podczas pucharowego meczu, w którym Schalke pokonało trzecioligowy Carl Zeiss Jena 4:1, na trybunach słychać było, jak kibice naśladują odgłosy wydawane przez małpy.

Nietrzeźwy kibic piłkarski zginął przed meczem ?

Asamoah w pucharowym meczu z Carl Zeiss ujrzał czerwoną kartkę, po tym jak brutalnie sfaulował jednego z zawodników Jeny.

Kiedy były napastnik reprezentacji Niemiec schodził do szatni, liczna grupa kilkunastu tysięcy kibiców gości, pożegnała go naśladując "małpie odgłosy".

Gerard Asamoah, który 43 razy występował w koszulce reprezentacyjnej Niemiec, również w przeszłości bywał obiektem rasistowskich ataków ze strony kibiców. Taka sytuacja miała miejsce dwa i pół roku temu, kiedy Schalke grało z Hansą Rostock.

- Kiedy schodziłem kibice wydawali dźwięki, podobne do odgłosów wydawanych przez małpy. Ponownie te dźwięki usłyszałem, gdy kierowałem się w stronę autokaru, już po meczu - powiedział Asamoah.

Niemiec przyznaje, że ma zamiaru robić wielkiej afery z powodu opisanego zajścia.

- Nie chcę robić z tego nie wiadomo czego, ale jest mi przykro. Tym bardziej, że muszę być przygotowany, na podobne rzeczy w przyszłości - dodał Asamoah.

Po wspomnianym meczu z Hansą, Niemiecka Federacja Piłkarska nałożyła na drużynę karę w wysokości 20 tys. euro.

- Niestety takie rzeczy w dalszym ciągu mają miejsce we wschodniej części Niemiec - kończy Asamoah.

Błaszczykowskiemu podwajają pensję - czytaj tutaj ?

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.