Przed tym meczem oba zespoły znajdowały się na czele zaplecza ekstraklasy w futsalu. Jednak w lepszej sytuacji był Marwit, który wyprzedzał lokalnego rywala o trzy punkty.
Pojedynek o pozycję lidera obie drużyny rozpoczęły bardzo ostrożnie. Piłkarze skupiali się głównie na tym, aby przede wszystkim nie stracić gola. Lepsze sytuacje wypracowali sobie gracze Marwitu, ale zarówno Mateusz Kończalski jak i Tomasz Urbański nie zdołali pokonać Rafała Krzywani.
Od 10 minuty przewagę uzyskali zawodnicy Tacho. Chwilę później Dariusz Koc zagrał piłkę do stojącego tyłem do bramki Piotra Ferenca. Popularny "Młody" odegrał futbolówkę do nadbiegającego Grzegorza Kowalskiego, a ten silnym strzałem pod poprzeczkę pokonał Leszka Zalewskiego.
Po zmianie stron spotkanie zrobiło się znacznie ciekawsze za sprawą graczy Marwitu, którzy za wszelką cenę dążyli do odrobienia strat. Jednak strzały Rafała Chinca, a później Przemysława Gadomskiego w świetnym stylu obronił Krzywania. Tacho miało okazję na kolejne gole, ale dwukrotnie w sytuacji sam na sam Zalewski okazał się lepszy od Michała Suchockiego.
W 33 min. Chinc wykonywał rzut wolny z odległości około 10 metrów od bramki Krzywani. Zawodnik Marwitu oddał potężny a do tego precyzyjny strzał, po którym piłka wpadła w samo "okienko" i było 1:1. Jednak spory udział w tym golu mieli zawodniczy Tacho, którzy stali ustawieni w murze. Po oddaniu strzału przez Chinca rozstąpili się i piłka zamiast trafić w nich znalazła się w siatce.
Pomimo wielu okazji do końca meczu żadnej ze stron nie udało się zdobyć zwycięskiego gola.
Wynik meczu
Tacho - Marwit 1:1 (1:0)
Bramki: 1:0 Kowalski (13.), 1:1 Chinc (34. z wolnego)
Tacho: Krzywania - Serafin, Łoś, Suchocki, Ferenc - Martyniuk, Opałka, Koc, Łuczak, Skonieczny, Kowalski, Satora
Marwit : Zalewski - Chinc, Gadomski, Mikołajewicz, Szczepaniak - Kieper, Urbański, Kończalski, Gil, Dudojć, Sobański,
