Liga angielska. 22. kolejka: 943 minuty van der Sara

Edwin van der Sar nie puścił gola w dziesiątym ligowym meczu z rzędu, a Manchester United pokonał Bolton 1:0 i po raz pierwszy w sezonie jest liderem. Być może na dwa dni, jeśli Liverpool pokona w poniedziałek Everton.

Manchester United liderem. Smolarek na ławce ?

- Oni są fundamentem naszych wyników - mówił kilka dni temu Alex Ferguson. Nie miał na myśli Cristiano Ronaldo i Wayne'a Rooneya, tylko Nemanję Vidicia i Edwina van der Sara.

Serb gra właśnie najlepsze mecze w karierze. Bez Rio Ferdinanda haruje za trzech. Naprawia błędy Neville'a i O'Shea, przy okazji prowadząc przyśpieszony kurs gry w poważny futbol dla Jonny'ego Evansa.

Rzadko dopuszcza do strzałów, a jeśli już, Manchester ratuje van der Sar. Ostatniego gola w Premier League 39-letni bramkarz puścił między polskim świętem zmarłych a niepodległości, gdy kurs franka szwajcarskiego wynosił ledwie 2,42, a Amerykanie żyli jeszcze wyborami prezydenckimi. W 48. minucie spotkania z Arsenalem pokonał go Samir Nasri. Przez następne 943 minuty gola próbowali mu strzelić Robinho, Pawluczenko, Modrić, Agbonlahor, Drogba i Anelka. W sobotę do tej listy dopisał się Ariza Makukula. Urodzony w Demokratycznej Republice Konga napastnik w piątek wieczorem dopinał szczegóły półrocznego wypożyczenia z Benfiki, a kilkanaście godzin później musiał się już przepychać z Vidiciem i Evansem.

Makukula zabrał miejsce w składzie Ebiemu Smolarkowi. Napastnik reprezentacji Polski miał zagrać na prawej pomocy. To miejsce zajął jednak Kevin Davies, a za kontuzjowanego Johana Elmandera w ataku zagrał Makukula.

Z nim w składzie Bolton stworzył więcej okazji pod bramką van der Sara niż tydzień temu z Chelsea. Dwa celne strzały do pokonania Holendra jednak nie wystarczyły. Długo jednak zanosiło się na to, że gospodarze wywalczą remis.

Bez kontuzjowanego Rooneya Manchester wydawał się niezdolny do wpakowania piłki do bramki Jussiego Jaaskelainena. Fin obronił aż 12 strzałów, w tym uderzenia Ronaldo i Teveza. Inne były blokowane, bo jak mówił Jose Mourinho, Bolton zaparkował przed bramką autobus.

Mistrzów Anglii uratował Dymitar Berbatow. Bułgar wykorzystał dośrodkowanie Teveza i z siedmiu metrów pokonał Jaaskelainena. - Po tej akcji Carlos miał zejść z boiska. Chciałem wpuścić Danny'ego Welbecka - mówił po meczu Ferguson.

Manchester znów wygrał 1:0 i awansował na pierwsze miejsce. Rok temu zdobył mistrzostwo, dzięki bijącemu rekordy skuteczności Ronaldo. Dziś bije je bramkarz. Jeśli za dziesięć dni Holender nie puści gola w meczu ze słabiutkim West Bromwich, pobije o osiem minut wynik wszech czasów Petra Czecha.

Dlaczego Ferguson nie sprzeda Ronaldo czytaj tutaj ?

Liga angielska. 22. kolejka

BLACKBURN ROVERS - NEWCASTLE UNITED 3:0 (0:0): McCarthy (61., karny), Roberts (65.,85.)

BOLTON WANDERERS - MANCHESTER UNITED 0:1 (0:0): Berbatow (90.)

CHELSEA - STOKE 2:1 (0:0): Belletti (88.), Lampard (90.) - Delap (60.)

MANCHESTER CITY - WIGAN ATHLETIC 1:0 (0:0): Zabaleta (52.)

SUNDERLAND - ASTON VILLA 1:2 (1:0): Collins (11.) - Milner (60.), Barry (80., karny)

WEST BROMWICH ALBION - MIDDLESBROUGH 3:0 (1:0): Brunt (4.), Koren (54., 67.)

HULL CITY - ARSENAL 1:3 (0:1): Cousin (65.) - Adebayor (30.), Nasri (82.), Bendtner (86.)

WEST HAM UNITED - FULHAM

TOTTENHAM - PORTSMOUTH

W poniedziałek grają:Liverpool - Everton

Najlepsi strzelcy

Najwięcej meczów bez straty gola w lidze

Najwięcej minut bez straty gola w lidze

A za tydzień

Premier League nie gra, bo zaplanowano IV rundę Pucharu Anglii. Najciekawsze mecze: Manchester United - Tottenham, Liverpool - Everton, Cardiff - Arsenal i Chelsea - Ipswich.

Liczby

8

meczów od 4 do 27 stycznia zagra Manchester United. Już jutro "Czerwone Diabły" czeka rewanż półfinału Pucharu Ligi z Derby. Na Pride Park Derby wygrało 1:0

6

meczów ligowych z ostatnich ośmiu MU wygrał 1:0

2

gole w 35 meczach w reprezentacji strzelił Robert Koren. W sobotę tyle samo wbił Middlesbrough. Koren to kapitan reprezentacji Słowenii, z którą 9 września Polska zagra o punkty eliminacji mundialu

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.