Ekipa Aluprofu we wtorek przegrała po raz pierwszy w tym sezonie. Zespół naszpikowany kadrowiczkami poniósł porażkę 0:3 z Urałoczką Jekatierinburg i w zasadzie znalazł się już za burtą Pucharu CEV. Na ligowych boiskach podopieczne Igora Prielożnego kroczą jednak od zwycięstwa do zwycięstwa. Wczoraj wygrały już 12 spotkanie.
- Moim zdaniem mecz w Białymstoku było jednym z lepszych w tym sezonie w lidze, szczególnie jeśli chodzi o atak, ale to my całe pojedynek mieliśmy w zasadzie pod kontrolą. W każdym z setów przy drugiej przerwie technicznej mieliśmy trzy-pięć punktów przewagi - mówi Prielożny.
Słowa szkoleniowca w pełni odzwierciedlają to, co się działo na boisku. W początkowej fazie poszczególnych setów zawodniczki Pronaru Zeto Astwy AZS potrafiły prowadzić wyrównaną walkę, ale w decydujących momentach partii zawsze górą były przyjezdne. Tak było w pierwszej odsłonie, gdy miejscowe, dzięki dobrej zagrywce Dominiki Koczorowskiej i skutecznym atakom Izabeli Żebrowskiej, potrafiły odrobić stratę z 8:14 do 13:14. W dwóch pozostałych setach walka punkt za punkt trwała w zasadzie tylko do stanu 9:9. Potem do głosu dochodziły siatkarki lidera ekstraklasy. A to skutecznie atakowała Anna Barańska, a to dobrze w bloku spisywała się Jolanta Studzienna i przyjezdne szybko odskakiwały na kilka "oczek".
- Momentami była dobra gra z naszej strony i wtedy rywalki też się myliły, niestety jednak tego nie wykorzystałyśmy i nie udało się "ugryźć" przeciwniczek - żałuje kapitan białostoczanek Joanna Szeszko.
- Z takim zespołem nie da się wygrać, popełniając tyle błędów - dodaje trener Dariusz Luks. - W każdym z setów wpadło nam chyba po pięć prostych piłek do obrony. Z inną drużyną można byłoby jeszcze coś ugrać w tej sytuacji, ale nie z tak silnym rywalem. W drugiej partii to nawet zespół z Bielska-Białej wybił nam siatkówkę z głowy.
W wspomnianym przez szkoleniowca secie nasze zawodniczki prowadziły 9:6, a potem straciły aż 11 punktów z rzędu. Wtedy to trudne piłki z zagrywki posyłała Katarzyna Skorupa, a w ataku i bloku rewelacyjnie spisywała się Helena Horka.
- Bardzo chciałyśmy wygrać po porażce w pucharach i to nam się udało. O to nam chodziło, aby odnieść zwycięstwo 3:0 i w dobrych nastrojach wyjeżdżać z Białegostoku - podsumowała pojedynek kapitan Aluprofu Natalia Bamber.
Pronar Zeto Astwa AZS Białystok - Aluprof Bielsko-Biała 0:3
Sety: 22:25, 20:25, 20:25.
AZS: Żebrowska, Mieszała, Karczmarzewska-Pura, Koczorowska, Muhlsteinova, Walawender, Saad (libero) oraz Truchanova, Manikowska, Szeszko, Kalinowska.
Aluprof: Barańska, Dziękiewicz, Horka, Skorupa, Studzienna, Bamber, Sawicka (libero) oraz Okuniewska, Kaczmar, Ciaszkiewicz.
Program pozostałych spotkań 12. kolejki
Sobota: Gwardia
Wrocław - Farmutil
Piła.
Niedziela: Centrostal
Bydgoszcz - Gedania Żukowo.
Poniedziałek: Stal
Mielec - MKS
Dąbrowa Górnicza.
Mecz Muszynianka Muszyna - Calisia Kalisz został przełożony.
Tabela ekstraklasy
1. Aluprof Bielsko-Biała | 12 | 35 | 36:7 |
2. Muszynianka Muszyna | 11 | 26 | 30:11 |
3. Farmutil Piła | 11 | 21 | 26:15 |
4. Centrostal Bydgoszcz | 11 | 17 | 20:19 |
5. MKS Dąbrowa Górnicza | 11 | 17 | 18:20 |
6. AZS Białystok | 12 | 15 | 20:26 |
7. Gwardia Wrocław | 11 | 12 | 19:25 |
8. Stal Mielec | 11 | 10 | 14:26 |
9. Calisia Kalisz | 11 | 9 | 13:28 |
10. Gedania Żukowo | 11 | 6 | 11:30 |
Dwa ostatnie zespoły po rundzie zasadniczej zagrają o utrzymanie