Dwa zarzuty dla Grzegorza S.

I LIGA PIŁKARSKA. Zatrzymany w czwartek piłkarz Floty Świnoujście usłyszał wczoraj dwa zarzuty korupcyjne w polskim futbolu.

W piątek zawodnik składał wyjaśnienia w prokuraturze we Wrocławiu, która zajmuje się piłkarską korupcją. Grzegorz S. podejrzewany jest o przyjęcie 70 tys. zł oraz próbę sprzedania spotkania wspólnie z innymi osobami za ponad 60 tys. Sprawy dotyczą jego występów w Górniku Łęczna.

- Jesteśmy w szoku, totalnie zaskoczeni, że to dotknęło tego piłkarza. Prywatnie to fajny chłopak, uczynny, pracowity. Dziwię się, że wpadł w takie problemy w przeszłości - mówi Jarosław Dunajko, dyrektor Floty. - Dla naszego klubu to spory problem, ale pocieszamy się, że temat nie dotyczy spotkań Floty. Gdyby tak było - zareagowalibyśmy bardzo stanowczo, bo chcemy budować zespół walczący na boisku, a nie kupczący punktami pod stołem.

Działacze Floty wczoraj późnym wieczorem zebrali się na nadzwyczajnym posiedzeniu prezydium zarządu. Debatowali, co zrobić z Grzegorzem S. - Przed spotkaniem nie powiem nic o możliwych decyzjach. Musimy do tego dojrzeć - stwierdził dyrektor. Spotkanie zakończyło się po zamknięciu "Gazety".

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.