Michał Żewłakow: Trener Ernesto Valverde wybiera innych. Mnie nie pozostaje więc nic innego, jak trenować i czekać, aż w końcu wybierze mnie.
W Grecji i Olympiakosie przeszłość nie ma znaczenia. Liczy się teraźniejszość i przyszłość. Niedługo skończę 33 lata, w czerwcu kończy mi się kontrakt. Może to sygnał, że mój czas w Pireusie dobiega końca?
Nie. I nie wiem, co o tym myśleć. W czerwcu kończą się kontrakty kilku piłkarzom, nie tylko mnie
W Grecji niczego nigdy nie wiadomo na pewno. Może być i tak, że do rozmów w ogóle nie dojdzie. Kontrakt się skończy i tyle.
Więcej o problemach Żewłakowa i o pomysłach powrotu do Ekstraklasy przeczytasz tutaj ?