Nie tylko Tottenham chce Przyrowskiego

Czy Sebastian Przyrowski będzie rywalizował z Heurelho Gomesem o miejsce w bramce Tottenhamu -zastanawiały się całą środę polskie media? Tymczasem nie tylko londyńczycy zabiegają o bramakarza Polonii Warszawa

Polonia chce reprezentantów ?

Jak broni Przyrowski, a jak Gomes - zobacz na Zczuba.tv  ?

W środę londyńczycy potwierdzili, że są zainteresowani 27-letnim bramkarzem. Polonia chce ok. 1,2 mln euro. Ale na choryzoncie pojawiają się tez propozycje z Birmingham, Nottingham Forest i francuskiego Bordeaux.

- Moje źródło w Tottenhamie twierdzi, że transfer jest bardzo prawdopodobny. Właśnie takiego bramkarza klub szukał. Chodzi o umiejętności, wiek i cenę. Przyrowski jest numerem jeden na liście - powiedział nam londyński dziennikarz. Tottenham szuka golkipera, bo sprowadzony latem za 7,8 mln funtów Heurelho Gomes zawodzi. Rezerwowy Cesar Sanchez ma już 37 lat i często jest kontuzjowany. Dlatego na początku grudnia awaryjnie z wypożyczenia do Carlisle ściągnięty został 22-letni Ben Alnwick.

- Gomes ostatnio gra lepiej, ale nie jest faworytem kibiców i trenerów na White Hart Lane. Kosztował jednak tak dużo, że na drugiego bramkarza z nazwiskiem klubu nie stać. Przyrowski na wejściu miałby pozycję numer dwa i naciskałby na Gomesa. W tej chwili Brazylijczyk gra także z powodu zerowej konkurencji - mówi nam jeden z dziennikarzy zajmujących się Tottenhamem.

Nowy trener londyńczyków Harry Redknapp kilka tygodni temu poprosił o filmy z interwencjami Przyrowskiego. - Tottenham jest jednym z klubów, który obserwował Sebastiana, ale były też kluby francuskie i hiszpańskie - twierdzi agent bramkarza Przemysław Erdman.

Na Konwiktorskiej w rundzie jesiennej byli też przedstawiciele angielskich drugoligowców Birmingham i Nottingham Forest. Wstępne zainteresowanie kadrowiczem Beenhakkera wyraziło również Bordeaux. Francuzi z powodu kontuzji stracili pierwszego bramkarza Ullricha Rame i pilnie szukają następcy.

Transfer do Birmingham jest mniej prawdopodobny. Tam numerem jeden jest 37-letni Maik Taylor. - Stary? Być może, ale na rezerwie Alex McLeish ma Colina Doyle'a. Tematu nowego bramkarza nie było - mówi Andy Walker z "Birmingham Evening Mail".

Zaletą Przyrowskiego jest cena. Kilka tygodni temu w Polonii twierdzili, że jeśli uda się go sprzedać za 800 tys. euro, to będzie sukces. - Teraz Polonia cenę podwyższyła, rozmowy z nabywcą są trudniejsze - mówi Erdman.

Negocjacje trwają od kilku tygodni. Agent Przyrowskiego zapowiada, że już w najbliższych dniach może dojść do przesilenia i podpisania kontraktu. Wiele zależy od tego, czy Polonia obniży cenę.

Sam piłkarz podchodzi do tematu swojego transferu chłodno. - Jadę teraz na urlop i nie zajmuje mnie to. Chcę odpocząć. Mój menedżer ma dzwonić do mnie tylko wtedy, kiedy rzeczywiście wydarzy się coś istotnego. Dziś nie zadzwonił. Myślę więc, że jest w tym trochę więcej gdybania. O Salzburgu słyszałem, ale to było pół roku temu - powiedział nam Przyrowski. Niedawno deklarował jednak, że zamierza odejść "by się rozwijać".

Więcej o:
Copyright © Agora SA