Katami Penguins okazali się być tym razem Nigel Dawes, Paul Mara, Chris Drury i Scott Gomez. Przyczyną fatalnej passy drużyny z Pittsburgha wydają się być problemy z ofensywą - w ostatnich pięciu spotkaniach strzeliła ona zaledwie siedem bramek, mimo posiadania dwóch z trzech najlepszych strzelców ligi. To właśnie oni zawodzą jednak najbardziej - Evgeni Malkin nie trafił do bramki rywali od ośmiu meczów, a Sidney Crosby od pięciu.
W drugim poniedziałkowym meczu Edmonton Oilers pokonał najsłabszą na razie drużynę ligi, New York Islanders 3:2.