Justyna Kowalczyk: Dobrze, że to już koniec

Justyna Kowalczyk, po wyczerpującym podbiegu, skończyła Tour de Ski na czwartym miejscu. Awans o dwa miejsce kosztował ją wiele sił, ale w sobotnim biegu nie było łatwiej. - ?Umarłam? na trasie ze zmęczenia. Byłam potwornie wyczerpana - mówi Kowalczyk.

Kowalczyk czwarta w Tour de Ski - relacja ?

Robert Błoński: Jakie wrażenia po Tour de Ski?

Justyna Kowalczyk: Przede wszystkim to bardzo, bardzo, bardzo, bardzo się cieszę, że to już się skończyło. To jedyne uczucie, które mi teraz towarzyszy. A skończyło się dobrze. Na przykładzie Marit Bjoergen można zobaczyć, że na tym piekielnym podbiegu, którego ja się boję przez cały rok, można było stracić wszystko, co się wcześniej zyskało [Norweżka była przed startem piąta, ale TdS skończyła na dziesiątym miejscu]. Wzbudzanie we mnie entuzjazmu w tej chwili to nie najlepszy pomysł. Jestem maksymalnie zmęczona, także podróżami. Przez ostatnie dziesięć dni jeździmy po Europie. Nie ma czasu na regenerację, na nic. Są tylko wielkie nerwy. Stąd moje wyczerpanie. A o tej stromiźnie nie chcę za wiele mówić. To trasa dla alpejczyków, tylko w drugą stronę. I niech tak pozostanie.

Z tym podbiegiem poradziła sobie pani świetnie. Uzyskała pani czwarty czas, za Johaug, Steirą i Szewczenko...

- Czyli największymi "chudzielcami" w peletonie biegaczek. One są najmniejsze, najszczuplejsze, i to było do przewidzenia, że pobiegną najszybciej. Mnie o czas nie chodziło, tylko o to, by zająć jak najlepsze miejsce w klasyfikacji generalnej.

Miałem wrażenie, że jeszcze trochę i dogoniłaby pani Petrę Majdić.

- Nie, nie... Na pewno nie. Byłam potwornie zmęczona, miałam wykalkulowane, że bieg potrwa tyle minut i ani jednej więcej. Petra miała słabszy czas, ale jest mocna w tym sezonie.

Jeszcze zdanie o sobotnim biegu na 10 km. Zajęła pani 15. lokatę.

- "Umarłam" na trasie ze zmęczenia. Byłam potwornie wyczerpana. Ale to się zdarza, Arianna Follis "umarła" jeszcze bardziej, Marit Bjoergen na podbiegu. To są właśnie biegi.

Trener powiedział mi takie zdanie: "Zobaczy pan, Justysia jeszcze się w tym sezonie rozpędzi".

- Ma rację, nad tym pracujemy cały rok.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.