Pod nieobecność prezesów gospodarzem został Maciej Madeja, były kierownik drużyny. - Witam wszystkich, którzy mają serduszka pomalowane w biało-czerwone pasy. Obyśmy wiosną małymi kroczkami pięli się w górę tabeli - mówił Madeja, który po raz 48. był na noworocznym treningu. W drugiej połowie kibice przerwali mecz i wręczyli mu upominki za zasługi dla Cracovii.
W zastępstwie chorego Jacka Majchrowskiego na mecz przyszedł Kazimierz Bujakowski, wiceprezydent Krakowa ds. strategii i rozwoju. - Oby pierwsza bramka była zwiastunem lepszych czasów, bo czeka nas trudny rok związany z przebudową stadionu - stwierdził.
Pierwszego gola miał zdobyć bramkarz Marcin Cabaj, który kilka dni temu zmienił stan cywilny i specjalnie zagrał w ataku. - Przemek Kulig się nie popisał - żartował Artur Płatek, trener Cracovii.
Pod koniec sparingu fatalnie zachowali się kibice Cracovii. Na łuku ogrodzenia od strony ul. Kałuży spalili szaliki Wisły i innych wrogich sobie klubów.
Cracovia - Cracovia ME 4:3
Gole: Kulig, Cabaj, Pawlusiński, Nowak - Dudzic (19.), Snadny (20.), Zalewski (35.).