Dwie - w wieku 77 i 81 lat zmarły, a trzecia w stanie ciężkim została odwieziona do szpitala w Bełchatowie. Po przesłuchaniach zawodniczki zostały odwiezione busem do Pabianic. Działacze PTK Aflofarm zaproponowali ekipie z Jeleniej Góry, aby spotkanie przełożyć na inny termin. - Koszykarki zdecydowały, że będą grać, a w niedzielę rano były na mszy - opowiadał Zbigniew Grzanka, działacz pabianickiego klubu.
Dramatyczne wydarzanie nie przeszkodziło jednak faworytkom, które niepodzielnie panowały na boisku. Od pierwszych minut pabianiczanki miały ogromne kłopoty ze sforsowaniem obrony, a do tego grały bardzo nieskutecznie w ataku. Podopieczne trenera Sławomira Depty chyba nie wierzyły w osiągnięcie korzystnego rezultatu, bo nie trafiały w najprostszych sytuacjach. Ich grę najlepiej pokazują statystyki: na 27 rzutów z gry do przerwy trafiły tylko 11 razy. Nieco lepiej było z rzutów wolnych, bo na sześć prób trafiły cztery razy.
W drugiej połowie pabianiczanki zagrały jeszcze gorzej, mimo że w ekipie gości na boisku coraz częściej przebywały dublerki. Dla ich trenera Krzysztofa Szwczyka było to ostatnie spotkanie w tej roli, bo w czwartek został zwolniony przez sponsora zespołu za słabe wyniki. Prawdopodobnie taki sam los wkrótce spotka także pabianickiego szkoleniowca.
PTK Afloram Pabianice - AZS Jelenia Góra 54:88
Kwarty: 18:21, 11:26, 14:22, 11:19
PTK Aflofarm: Jankowska 17, Szemraj 8, Piestrzyńska 6, Bogacka 4, Głaszcz 4, Proszczenko 5, Błaszczyk 3, Hałęza 2, Szymańska 2, Mirczewa 2, Salska 1.
