Chcą odwołać Beenhakkera

PRZEGLĄD PRASY: Niedzielny mecz z Serbią może być ostatnim, w którym Leo Beenhakker prowadził reprezentację Polski. PZPN rozważa zwolnienie Holendra za jego wypowiedź dotyczącą Antoniego Piechniczka - pisze "Przegląd Sportowy".

Towarzysko i sennie: Polska - Serbia 1:0 ?

Beenhakker w wywiadzie dla "Przeglądu Sportowego" powiedział: "Piechniczek? On dla mnie nie istnieje."

Za to stwierdzenie Holender ma zostać w ciągu najbliższych dwóch dni wezwany na rozmowę z Grzegorzem Lato i Piechniczkiem. - Obrażając mnie, pośrednio zdeprecjonowano sukcesy polskiej piłki - mówi były selekcjoner.

Po rekonstrukcji działu szkolenia to Piechniczek jest bezpośrednim przełożonym Beenhakkera. W PZPN mówi się, że ostatnie wypowiedzi Holendra mają na celu rozwiązanie jego kontraktu, który wygasa za półtora roku i gwarantuje mu do tego czasu 1,3 miliona złotych. Gdyby Beenhakker podał się do dymisji, straciłby odszkodowanie. Niewykluczone, że związek zdecyduje się na takie rozwiązanie.

Największe szanse na przejęcie schedy po ewentualnym odejściu Beenhakkera daje się Stefanowi Majewskiemu.

Piłka nożna: Cashback 55 PLN od BetClick.com - poleca Mateusz Borek ? - reklama

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.