Jerzy Dudek: Czy zostanę w Realu zależy tylko od Ramosa

Kilka dni temu zapowiedział, że definitywnie odchodzi z Realu Madryt. Ale nie wiedział, że do ?Królewskich" zawita Juande Ramos. Nowy trener postawił na Polaka w pierwszym meczu, w Lidze Mistrzów. Dudek: - To, czy zostanę, zależy tylko od niego.

A może Dudek na Barcelonę? A czemu nie - czytaj ?

Dudkowi kończy się kontrakt w czerwcu. Zapowiedział nie tak dawno, że odejdzie do klubu, w którym będzie grał, a nie siedział na ławce rezerwowych. Polak ma 36 lat.

Ale w środę się wszystko zmieniło. Nowy trener Realu dał mu zagrać cały mecz w LM, posadził Ikera Casillasa na rezerwie. Poza ta zmianą Real wybiegł w najsilniejszym składzie.

- A może jednak zostanie pan w Realu na kolejny sezon? - zapytała Polaka po meczu "Gazeta Wyborcza". - To zależy od Juande Ramosa. Zobaczymy. Jeśli nie będę grał, to wypełnię umowę i znikam. Ale może być inaczej. Inaczej może być już w sobotę, kiedy Real zmierzy się w Gran Derbi z Barceloną. - Nie tracę nadziei, że to ja stanę w bramce. Muszę robić swoje. Każdy z nas marzy, by wybiec w sobotę na Camp Nou, co jest najlepszym dowodem, że jedziemy do Katalonii bez strachu. Barcelona gra futbol porywający, ma wybitnych piłkarzy, ale ja już widziałem w karierze całą masę meczów, w których zawodziły największe gwiazdy - mówi Dudek.

Czy Real odradza się pod wodzą nowego trenera? - Na Camp Nou najpierw trzeba sprawdzić, czy mecz da się zremisować. A potem pomyślimy o zwycięstwie. Obojętnie w jakim stylu.

Remis to jednak może być za mało. Barcelona ma przecież aż 9 punktów przewagi nad Realem. Jerzy Dudek przekonuje: - Jeśli meczu nie można wygrać, trzeba go zremisować. Nie jest to ostatnia kolejka sezonu, będzie jeszcze czas gonić Barcę. A łatwiej odrabiać 9 niż 12 pkt. Tuż przed dymisją o braku możliwości pokonania Barcelony mówił Bernd Schuster. Niektórzy komentatorzy właśnie w takim braku wiary upatrują powodów szybkiej decyzji o zwolnieniu. "Gazeta Wyborcza" zapytała także o... reprezentację: - Z pozoru wydaje się, że jesteśmy bramkarską potęgą, bo mamy swoich ludzi w Manchesterze, Arsenalu, Realu i Celtiku. Gdyby nasi piłkarze z pola byli zatrudniani w takich firmach, w kadrze byliby wszyscy. My mamy gorzej. Kuszczak jest w MU numerem 2, tak jak Fabiański w Arsenalu, i ja w Realu. To sprawia, że Boruc jest w sytuacji uprzywilejowanej. Oczywiście Boruc ma teraz kłopoty. Wydaje się jednak, że bardziej poza boiskiem niż na nim - kończy Jerzy Dudek.

Cały wywiad Jerzym Dudkiem: przeczytaj kogo typuje do zwycięstwa w LM ?

Piłka nożna: Cashback 55 PLN od BetClick.com - poleca Mateusz Borek ? - reklama

Czy Dudek będzie grał więcej w Realu?
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.