Prezes Lecha po zadymie w Gdańsku: Spotkania z kibicami przynoszą świetne efekty
Jakub Ciastoń, Michał Szadkowski: - Dlaczego w klubie z europejskimi aspiracjami o sprzedaży biletów decydują kibice?
Arkadiusz Kasprzak, wiceprezes Lecha Poznań: - Stowarzyszenie zajmuje się tym od lat. Nigdy nie było żadnych problemów. Dlaczego nagle przed meczem z Feyenoordem zadawane są takie pytania?
Bo organizator wyjazdu pisze na forum Wiary Lecha: "A teraz do wszelkiej maści polonusów próbujących kupić bilety - Wypierdalać na Wisłę, kadrę i Małysza!!!!"
- Nie znam tego twierdzenia, musiałbym je sprawdzić. Ale to oczywiste, że coś takiego nie powinno się pojawić.
Do ceny biletu na mecz z Feyenoordem Wiara Lecha dodaje obowiązkową dopłatę 30-40 zł na oprawę meczową.
- Za małą liczbę biletów nie odpowiada ani klub ani stowarzyszenie, ale UEFA, która ustala, że dla gości należy się 5 procent biletów.
Ale to klub przekazując całą pulę Wierze Lecha sprawił, że bez zrzutki na oprawę meczu obejrzeć nie można.
- Obejrzą, jeśli kupią bilet w stowarzyszeniu. Jeśli ktoś zapłacić za oprawę nie chce, nie pojedzie.
Czyli Lech chce mieć tylko takich kibiców, którzy będą za oprawy płacić?
- Niech pan napisze, że Lech chce mieć takich kibiców, jakich ma i jest z nimi bardzo szczęśliwy. Ci ludzie dopingują Lecha i pojadą za nim na koniec świata. Powiem panu coś jeszcze. Z wyjazdami na mecze międzynarodowe wiąże się zapewnienie porządku i świetnej organizacji.
Za bezpieczeństwo i organizację odpowiadają w Lechu kibice, a nie klub?
- Lech dał stowarzyszeniu prawo do sprzedawania biletów na mecz z Feyenoordem. Wpływy z wejściówek trafią na konto klubu z Holandii, proszę o tym pamiętać.
Nie wszyscy kibice mogli bilety kupić, bo w sklepie "Tifo" nie przeszli weryfikacji na wiernego kibica Lecha?
- Mam inną opinię.
Dostaliśmy list od kibica, który chodzi na mecze Lecha, ale "Litar" zweryfikował go negatywnie.
- Według moich informacji ci, co bilety chcieli, dostali je.
Piłka nożna: Cashback 55 PLN od BetClick.com - poleca Mateusz Borek ? - reklama
