Zbigniew Bartman. Chcę być najlepszy na świecie ?
W konkursie uczestniczy 12 trenerów. Wśród nich pracujący w Dynamie Moskwa Daniele Bagnoli, kandydat o najbardziej imponującym dorobku. Dziewięciokrotnie zdobywał z klubami mistrzostwo kraju (Włoch bądź Rosji), ośmiokrotnie - puchar, dziesięciokrotnie - trofea międzynarodowe. Rosyjski "Sport-Express" zamieścił wywiad z Włochem. Oto fragmenty:
Daniele Bagnoli: Nie mam czego komentować. Polska federacja poprosiła o przedstawienie przedwyborczego programu do 30 listopada. Przedstawiłem go. Ale nie jestem jedynym kandydatem. Wybory w Polsce teraz mało mnie obchodzą.
- Nie wiem. Zrozumcie, że w Polsce do konkretów jeszcze bardzo daleko. Teraz bardziej interesują mnie wybory nowego trenera reprezentacji Rosji. (...) Żadnych oficjalnych rozmów z federacją siatkarską na razie nie prowadziłem. Przyznaję jednak, że perspektywa prowadzenia waszej reprezentacji mnie pociąga.
Artur Popko, wiceprezes PZPS i szef komisji wybierającej trenera, zaprzecza, jakoby ktoś ze związku namawiał Włocha do konkursu. - Nikt się z nim nie kontaktował - twierdzi i dodaje, że bardzo podoba mu się praca przesłana przez Bagnolego. - Naprawdę bardzo fajna. Słowa z wywiadu nie mają żadnego znaczenia. Na pewno nie wpłyną na ewentualny wybór - kończy.
Bagnoli żąda nie tylko sporych pieniędzy, ale także zatrudnienia swoich stałych współpracowników - asystenta, trenera od przygotowania fizycznego i statystyka. - W Dynamie zarabia 300 tys. euro. Do tego trzeba dodać sztab, również kosztowny - mówi rosyjski informator "Gazety". PZPS jest w stanie zaoferować selekcjonerowi mniej niż połowę tej sumy.
Komisja wytypuje trzech kandydatów, ostateczną decyzję podejmie 17 stycznia zarząd związku. Inny utytułowany kandydat - Hugh McCutcheon, który z reprezentacją USA wygrał turniej olimpijski i Ligę Światową - też nie ukrywa, że rozmawia o przedłużeniu kontraktu z federacją amerykańską.