Na Polonii nie będzie zmian, ale Łuczniczka się zwiększy

- Nie ma szans na przebudowę stadionu Polonii. Koszty byłyby porównywalne z modernizacją Zawiszy - mówi zastępca prezydenta Bydgoszczy Lucyna Kojder-Szweda.

- 50 kilometrów od nas, w Toruniu, rośnie nowoczesny, zadaszony stadion żużlowy. Czy nie ma zagrożenia, że Bydgoszcz za dwa lata straci swój turniej Grand Prix? Jaka jest szansa, żeby stadion Polonii został zmodernizowany - pytał na posiedzeniu komisji kultury fizycznej i sportu jej przewodniczący Kazimierz Drozd.

W projekcie budżetu na kolejny rok nie znalazły się bowiem pieniądze na przebudowę obiektu przy ul. Sportowej. Od kilku lat mówi się o zwiększeniu pojemności stadionu, na którym podczas Grand Prix mieści się około 15 tys. kibiców.

Kojder-Szweda rozwiewa nadzieje na to, że na Polonii coś się zmieni w najbliższych latach. - Zwiększenie pojemności tego obiektu to koszty porównywalne z przebudową Zawiszy - tłumaczyła radnym zastępca prezydenta. Przypomnijmy, że ta inwestycja kosztowała około 90 mln zł. - Robienie tego w częściach, etapami, też moim zdaniem jest bez sensu - stwierdza Kojder-Szweda.

Polonia ma umowę z BSI, organizatorem cyklu Grand Prix do 2010 r. Potem odbędzie się kolejny przetarg o prawo do tych turniejów. Będzie uczestniczył w nim także Toruń - to już pewne.

Na szczęście nowy stadion, nawet z dachem to nie jest najważniejszy argument w przyszłych negocjacjach z BSI. Najbardziej i tak liczą się pieniądze, niebagatelne znaczenie będzie mieć również doświadczenie w organizacji turniejów o żużlowe mistrzostwo świata. W tym z Polonią i jej szefem Leszkiem Tillingerem nie może się mierzyć nikt na świecie. Grand Prix jest w Bydgoszczy od 10 lat. Odbyło się zawsze, a dodatkowy atut poloniści zdobyli w październiku tego roku, kiedy uratowali skórę BSI, po tym jak zawalili sprawę organizatorzy zawodów w Gelsenkirchen. W ciągu tygodnia bydgoszczanie zdołali zrobić ten ostatni turniej u siebie. Jedną nagrodę już otrzymali. W kalendarzu na kolejny rok GP Polski w naszym mieście jest zapisane jako ostatnie (odbędzie się 17 października). Ponownie więc nasi kibice zobaczą dekorację medalistów.

Na modernizację Polonii pieniędzy w budżecie, niestety, nie ma, ale na samo Grand Prix, oczywiście, są. Przeznaczono na tę imprezę w 2009 r. 1,1 mln zł.

Zapisano je także dla hali Łuczniczka. Najważniejszy jest zakup nowych trybun, które zostaną dostawione z obu końcowych stron boiska (jak podczas Ligi Światowej w siatkówce). Będą mieściły dodatkowo 740 widzów. Pojemność hali zwiększy się więc do 6100 miejsc. Modernizacja jest związana przede wszystkim z wrześniowymi mistrzostwami Europy w koszykówce.

- To konieczne z powodu spodziewanej liczby widzów. Poza tym samych dziennikarzy będzie ponad 300 i dla nich rezerwujemy część dotychczasowej trybuny - tłumaczy Adam Soroko, dyrektor wydziału kultury fizycznej i sportu Urzędu Miasta.

Drugą widoczną zmianą przy Łucznicze będzie wybudowanie od strony Brdy (w tym miejscu znajdują się obecnie boiska do siatkówki plażowej) specjalnego placu dla wozów transmisyjnych telewizji. To jeden z wymogów FIBA Europe, organizatora mistrzostw Europy.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.