Przeczytaj, czy obrońca Legii sprzedawał mecze ?
34-letni Francuz oskarżony został o zranienie policjanta i zakłócenie porządku publicznego. Za każdy z tych zarzutów prokurator domagał się po czterech lat więzienia dla Mirasierry.
Kibic OM przyznał się, że popchnął policjanta, ale w celu obrony fanki Olympique. Stwierdził też, że nie rzucił krzesełkiem w czasie przedmeczowego starcia z policją.
- Jestem niewinny. Jestem oddany klubowi całym sercem, ale nie jestem chuliganem - bronił się kibic OM.
Po aresztowaniu Mirasierry Atletico otrzymało wiele listów i e-maili z pogróżkami od kibiców Olympique. Do ich spełnienia miałoby dojść 9 grudnia podczas spotkania obu klubów w Lidze Mistrzów.
Zarząd hiszpańskiego klubu zapowiedział, że ze względów bezpieczeństwa piłkarze przyjadą do Maryslii w dniu meczu i wyjadą zaraz po nim.