Do Łodzi przyjechali bowiem dwaj mistrzowie Polski - Paweł Maciejewicz, Janne Heikkinen, oraz reprezentant Polski Bartosz Kurek. Młodzi gracze z ogromnym zapałem wykonywali polecenia zawodników najlepszej polskiej drużyny. Fiński środkowy uczył ich blokowania, stojąc - podobnie jak Kurek - na stole! (na zdjęciu). Poza tym drugo- i trzecioklasiści ćwiczyli zagrywki i przyjęcie. Była też krótka gra. Po zakończeniu zajęć siatkarze z Bełchatowa nie mogli wyjść z sali, bowiem przez kilkadziesiąt minut pozowali do zdjęć i rozdawali autografy. - Nie miałem problemów z porozumieniem się z chłopakami, ponieważ jestem niewiele od nich starszy - opowiadał 20-letni Kurek. - Mam nadzieję, że w krótkim czasie czegoś się od nas nauczyli.
Najbardziej zaangażowany w trening był Heikkinen, który bił brawo po udanych zagraniach, poprawiał błędy, pomagał w rozciąganiu. A trzeba przypomnieć, że Fin jest w trakcie rehabilitacji po artroskopii kolana.
Po południu siatkarze wzięli udział w treningu swojego zespołu, który przygotowuje się do sobotniego spotkania z Jadarem Radom w PlusLidze. Kurek zapowiedział, że drużynę interesuje wyłącznie zdobycie trzech punktów. Przyznał jednak, że myśli już o meczu z Iskrą Odincowo w Lidze Mistrzów. - Wtedy musi przyjść najwyższa forma - stwierdził.