Piłkarz Legii sprzedawał mecze w Hiszpanii?

Hiszpańskie media upubliczniły nagranie rozmowy Inakiego Descargi z prezesem Athletic Bilbao z którego wynika, że obecny gracz Legii Warszawa brał udział w manipulowaniu wynikiem meczu w Primera Division

Skandal korupcyjny w hiszpańskim futbolu ?

Skandal dotyczy 38. kolejki sezonu 2006-2007. Zagrożone spadkiem Athletic Bilbao grało z Levante, którego Descarga był kapitanem. Levante przegrało ten mecz 0:2 strzelając sobie pierwszą bramkę (samobój Serrano). Zwycięstwo Athletic Bilbao sprawiło, że Baskowie utrzymali się w lidze, a spadła Celta Vigo.

Jeden z kanałów telewizyjnych w Hiszpanii upublicznił nagranie, w którym Descarga rozmawiał z prezesem Levante Julio Romero. Descarga skarży się w nim, że na początku nie wszyscy koledzy chcieli sprzedać mecz, a teraz wszyscy chcą uczestniczyć w podziale pieniędzy. Prezes pyta piłkarza, gdzie trzyma premię dla tych, którzy mecz sprzedali, a ten odpowiada, że w sejfie.

Descarga opowiada też o kłótniach z bramkarzem Moliną i dwoma innymi kolegami z drużyny: Włochem Tomassim i Francuzem Robertem, którzy byli przeciwni sprzedawaniu.

- Niech mi on nie pieprzy. Przyjechał z Włoch i udaje niewiniątko - mówił Descarga. A o Molinie, który bronił wtedy świetnie, a gola strzelił mu kolega z drużyny: - Był wkur...idiota. To ja go spytałem, co zrobił przy drugim golu - opowiadał piłkarz Legii.

Prezes Levante uspokajał go, żeby się nie martwił, że nic nie wyjdzie na jaw, bo mecz był "ustawiony" w doskonały sposób. - Nikt się nie połapie, nic nam nie udowodni - dodał. - W pierwszej połowie oddaliśmy bardzo groźne cztery strzały. A że potem osłabliśmy? Normalne.

Co ciekawe z rozmowy wynika, że w sprawę zamieszany był nawet prezes hiszpańskiej federacji i wiceprezydent FIFA Jose Maria Villar. Villar jest Baskiem urodzonym w Bilbao, a w Athletico debiutował jako piłkarz. - Powiedziałem mu o wszystkim - opowiadał Romero. - Żeby pamiętał, że nie byliśmy przeciw jego klubowi, że nie chcieliśmy go spuścić z ligi.

Co zrobił Descarga dla Legii

Descarga przyszedł do Legii latem na zasadzie wolnego transferu. Podpisał trzyletni kontrakt wart, podobno, niemal okrągły milion euro (330 tys. euro za rok). Dyrektor sportowy warszawskiego klubu Mirosław Trzeciak dementował informacje o tak wysokich zarobkach.

- To jedyny z Hiszpanów, którego widziałem w podstawowej jedenastce - mówił niedawno trener Jan Urban o 32-letnim obrońcy. Miał rywalizować o miejsce na prawej stronie z Jakubem Rzeźniczakiem, ale na samym początku był zupełnie nieprzygotowany do gry. Ponad miesiąc nadrabiał zaległości, zadebiutował na początku września z Polonią Warszawa w Pucharze Ligi.

11 września wyszedł w podstawowej jedenastce Legii w ligowym meczu z Arką Gdynią. Ale po niespełna 10 minutach doznał kontuzji mięśnia i został zniesiony z boiska. Nie wrócił na nie i pauzował kolejne półtora miesiąca. Na boisko wrócił w niedawnym (25 listopada) meczu z Jagiellonią Białystok (również w Pucharze Ligi). Zagrał 54 minuty.

Oświadczenie Legii:

"W związku z pojawieniem się w hiszpańskiej prasie informacji o domniemanym udziale piłkarza Legii Inakiego Descargi w meczu ligi hiszpańskiej (mecz 38. kolejki Levante z Athletic Bilbao, po którym spadła Celta Vigo), którego przebieg mógł być niezgodny z zasadami sportowej rywalizacji, Zarząd KP Legia Warszawa SSA wszczął wobec zawodnika postępowanie dyscyplinarne i zwrócił się o złożenie wyjaśnień w tej sprawie podczas posiedzenia władz klubu, które zostało wyznaczone na piątek 5 grudnia."

Kucharski: Descarga i tak odszedłby z Legii

Cezary Kucharski: Afera korupcyjna w Hiszpanii nie jest niczym niezwykłym. To mogło się zdarzyć w każdym kraju. Ewentualne zawieszenie piłkarza nie będzie dużą stratą. Descarga prawie nie grał przez ostatnie pół roku i wydaje mi się, że opuściłby Warszawę w przerwie zimowej. Jeśli zadziałali tak szybko widocznie mieli podstawy - mówi były piłkarz Legii Cezary Kucharski w rozmowie ze Sport.pl ?

Jak padały bramki w meczu Athletic - Levante:

 

Athletic Bilbao 1 - 0 Levante

 

Załadował: super-goal

 

Athletic Bilbao 2 - 0 Levante

 

Załadował: super-goal

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.