Czy ktoś zabierze igrzyska TVP?

Kończy się era transmisji z igrzysk wyłącznie w stacjach publicznych. Czy już w 2014 r. także w Polsce olimpiada trafi wyłącznie do prywatnych telewizji - Polsatu, TVN lub Eurosportu?

Wicemistrzyni olimpijska opuszcza Polskę >

Może się tak stać, bo nie ma porozumienia między Międzynarodowym Komitetem Olimpijskim a Europejską Unią Nadawców (EBU), która skupia kilkadziesiąt publicznych stacji, m.in. TVP i brytyjską BBC. MKOl dwa dni temu odrzucił ostateczną ofertę EBU dotyczącą relacji z zimowych igrzysk w Soczi w 2014 r. i letnich w 2016 r. (kandydują Chicago, Madryt, Rio de Janeiro i Tokio). - Bardzo żałujemy, że nie doszliśmy do porozumienia. Jesteśmy zaskoczeni niezwykle wysokimi oczekiwaniami finansowymi MKOl - stwierdzili szefowie EBU.

Dla telewizyjnego rynku oznacza to rewolucję, bo teraz do gry będą mogły włączyć się stacje komercyjne. MKOl od 1956 r. dawał zawsze pierwszeństwo nadawcom publicznym. Decydowało to, że mieli największy zasięg, a sumując oferowane przez nich pieniądze, MKOl też był zadowolony. Za prawa do transmisji z Turynu i Pekinu EBU zapłaciło ponad 570 mln euro. Według nieoficjalnych informacji nowa oferta była wyższa.

MKOl uznał jednak niedawno, że może zarobić dużo więcej. Precedens miał miejsce we Włoszech, gdzie należąca do Ruperta Murdocha telewizja Sky zapłaciła 80 mln euro za prawa do relacji z igrzysk w 2010 i 2012 r. To o 20 mln euro więcej, niż oferował publiczny RAI. Prywatni nadawcy wygrali też w Turcji. MKOl zachęcony większymi wpływami zdecydował się iść drogą FIFA i UEFA, które już od kilku lat sprzedają prawa do piłkarskich imprez także prywatnym stacjom.

Co to oznacza dla Polski? Na razie nic. Igrzyska w Vancouver (2010) i Londynie (2012) pokaże TVP, ale potem może się o nie rozegrać już normalna rynkowa walka z udziałem wszystkich stacji.

Korzeniowski: Liczymy się z walką z Polsatem czy TVN

- Liczymy się z tym, że o relacje w 2014 r. przyjedzie nam walczyć z Polsatem czy TVN. Jesteśmy na to gotowi. Ale nie jestem przekonany, czy igrzyska dla prywatnych nadawców będą atrakcyjne - mówi Robert Korzeniowski, szef sportu w TVP. Przeczytaj całą jego wypowiedź ?

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.