Bayern Monachium odrodzony

Mecz na BayArena miał być dla młodej drużyny Bruna Labbadii potwierdzeniem aspiracji do tytułu. Przed sezonem nikt nie spodziewał się, że Bayer będzie się liczył, ale debiutujący w Bundeslidze trener zaszczepił swoim zawodnikom ten sam ofensywny styl, z jakiego sam był znany z czasów gry w Bayernie, Werderze czy Arminii. Stał się wówczas pierwszym piłkarzem w historii, który strzelił po 100 goli w 1. i 2. Bundeslidze, zyskując przezwisko ?Pistolero von der Alm?.

1,65 mld euro za transmisje Budesligi ?

Grający nieobliczalny futbol Bayer po zwycięstwach m.in. z Werderem (2:0), Schalke (2:1), Hannoverem (4:0) i - co jest rzadką rzeczą - z Hoffenheim (5:2) znalazł się na pozycji lidera. Stracił ją przed tygodniem po niespodziewanej porażce z Bielefeld (i golu Wichniarka). Mecz z Bayernem miał dać odpowiedź, czy drużyna jest gotowa, by poważnie walczyć o tytuł.

Zaczęło się obiecująco dla gospodarzy - po uderzeniu głową brazylijskiego obrońcy Henrique piłka trafiła w słupek bramki Bayernu. Jednak goście szybko przejęli kontrolę. Dwa razy bliski zdobycia bramki po strzałach z dystansu był Bastian Schweinsteiger. Znów okazało się, że w Bundeslidze nie ma mocnych na Francka Ribery'ego. Francuz, który po założeniu różowych butów firmy Nike zyskał pseudonim "Różowej pantery", najpierw wypracował gola Luce Toniemu. A w końcówce asystował przy bramce Miroslava Klosego, który ustalił wynik meczu. Tradycji stało się zadość, bo Bayer przegrał z Bayernem u siebie ósme spotkanie z rzędu.

- Pokazaliśmy dziś wreszcie klasę. Początek sezonu mieliśmy burzliwy, ale te problemy już za nami. Wiemy jak chcemy grać, właśnie tak jak dzisiaj: dominować i wygrywać. Futbol znów sprawia przyjemność wszystkim w klubie - stwierdził po meczu trener Bawarczyków Jürgen Klinsmann. Zadowolony, bo jego drużyna grała dobrze mimo braku kapitana Marka van Bommela i Martina Demichelisa. A w rundzie wiosennej Bayern będzie jeszcze mocniejszy. Jak pisze "Welt am Sonntag", w styczniowym oknie transferowym mistrzów Niemiec wzmocni kapitan reprezentacji Ukrainy Anatolij Timoszczuk. Bawarczycy zapłacą Zenitowi St Petersburg za 29-letniego pomocnika 15 mln euro. Władze klubu zachwyciły się Ukraińcem, gdy Zenit wyeliminował Bayern w półfinale Pucharu UEFA. Jest potrzebny w Monachium, bo latem wygasa kontrakt Zé Roberto, który już zapowiedział, że wraca do Brazylii.

Bayern został wiceliderem, a w piątek o pierwsze miejsce w tabeli i Herbstmeisterschaft - tytuł mistrza jesieni - zmierzy się w bezpośrednim pojedynku z rewelacyjnym Hoffenheim. Piłkarze beniaminka Bundesligi bardzo szybko rozstrzygnęli sobotni mecz z Arminią, prowadząc po 10 minutach już 2:0. Nikt w lidze nie zdobył więcej goli od nich (40), a bośniacki napastnik Vedad Ibiszević jest liderem strzelców (z 17 golami). - Pojedziemy do Monachium po zwycięstwo, bo taki ta drużyna ma charakter. Znamy swoją wartość i przed nikim nie czujemy respektu - zapowiada 24-letni Bośniak, który zdążył w krótkiej karierze zwiedzić ligę szwajcarską (FC Basel), amerykańską MLS (Chicago Fire) i francuską (Dijon i PSG).

Wyniki 15. kolejki:

BAYER LEVERKUSEN - BAYERN MONACHIUM 0:2 (0:0): Toni (59.), Klose (82.)

BORUSSIA MÖNCHENGLADBACH - ENERGIE COTTBUS 1:3 (0:1): Gohouri (59.) - Bradley (18. samobójcza), Sorensen (51.), Jula (85.)

HANNOVER 96 - KARLSRUHE SC 3:2 (3:0): Hanke (12. i 18.), Forssell (44.) - da Silva (48. karny), Stindl (87.)

HOFFENHEIM - ARMINIA BIELEFELD 3:0 (2:0): Ibiszević (5.), Eduardo (10.), Copado (89. karny)

WERDER BREMA - EINTRACHT FRANKFURT 5:0 (3:0): Pizarro (11., 20. i 62.), Diego (44. karny), Hunt (75.)

HERTHA BERLIN - 1.FC KÖLN 2:1 (1:1): Kacar (24.), Pantelić (86.) - Novaković (45.)

BORUSSIA DORTMUND - VFL WOLFSBURG 0:0

VFB STUTTGART - SCHALKE 04 GELSENKIRCHEN 2:0 (0:0) Jan Simak (79.), Mario Gomez (83.)

VFL BOCHUM - HAMBURGER SV 1:1 (1:0) Stanislav Sestak (39.) - Ivica Olić (70.)

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.