Rywale Lecha bronili karne

Deportivo, Feyenoord i Nancy wygrały swoje mecze, ale za rywali mieli drużyny dużo niżej notowane w tabeli. CSKA przegrał, ale grał już o nic. Igor Akinfiejew z CSKA i Daniel Aranzubia z Deportivo obronili w miniony weekend rzuty karne.

Bez względu na wynik sobotniego meczu było jasne, że Szynnik i CSKA zakończą sezon 2008 (w Rosji obowiązuje system wiosna-jesień) na miejscach po obu stronach ligowej tabeli. Szynnik zajmując przedostatnie, spadkowe miejsce żegnał się z I ligą, z kolei CSKA był już pewien wicemistrzostwa kraju, uprawniającego do startu w Lidze Mistrzów. Większą motywację do gry wykazali gospodarze z Jarosławla (w ich barwach cały mecz zaliczył Damian Gorawski), którzy okazali się lepsi o jednego gola - gola z karnego strzelił Maksim Buznikin. Dla Buznikina był to drugi strzał z 11. m tego dnia, bo wcześniej jego atak w lewy dolny róg bramki obronił Igor Akinfiejew. Obie "jedenastki" zostały podyktowane po faulach z prawej strony pola karnego, a spowodowali je Siergiej Ignaszewicz i Deividas Semberas. CSKA, nie licząc absencji najlepszego strzelca Vagnera Love, wystąpił w najsilniejszym składzie. Pod koniec meczu na boisku pojawił się Dawid Janczyk.

Szynnik Jarosław - CSKA Moskwa 1:0 (1:0)

Bramki: 1:0 Buznikin (35 min., z karnego)

CSKA: Akinfiejew - A. Bieriezucki, W. Bieriezucki, Ignaszewicz, Grigoriew (46. Erkin Caner) - Semberas, Rahimić, Mamajew, Dżagojew (46. Ałdonin), Żirkow - Ryżow (74. Janczyk)

Piłkarze Deportivo La Coruna dzięki niedzielnemu zwycięstwu 3:1 nad Athletic Bilbao awansowali już na siódme miejsce w tabeli Primera Divsion. Dwa pierwsze gole na Riazor to zasługa Joana Verdu. Najpierw po jego silnym uderzeniu z rzutu wolnego i niepewnym odbiciu piłki przez bramkarza, strzał do pustej bramki oddał Portugalczyk Ze Castro, a tuż przed końcem pierwszej połowy sam Verdu z rzutu karnego podwyższył wynik na 2:0. Przy faulu na "jedenastkę" niefortunnie upadł na bark napastnik Rodolfo Bodipo, który nie wyszedł już na drugą połowę. Do przerwy Deportivo prowadziło dwoma golami, ale wynik byłby inny, gdyby Athletic wykorzystał rzut karny - Daniel Aranzubia obronił jednak strzał Iraoli. W drugiej połowie Bilbao spychał Deportivo do coraz głębszej obrony i w końcu po strzale głową z 10 m kontaktowego gola w 73. min zdobył Javier Martinez. Gdy już wydawało się, że zespołowi z Kraju Basków uda się doprowadzić do remisu, w doliczonym czasie gry Deportivo wyprowadziło piękną kontrę i po błyskawicznej wymianie pięciu podań wynik meczu na 3:1 ustalił Guardado.

Deportivo de La Coruna - Athletic Bilbao 3:1 (1:0)

Bramki: 1:0 Ze Castro (20.), 2:0 Verdu (44. z karnego), 2:1 Javier Martinez (73.), 3:1 Guardado (90.)

Deportivo: Aranzubia - Manuel Pablo, Ze Castro Ż , Piscu, Filipe - Lafita (88. Cristian), Juan Rodr~guez, Antonio Tomas (65. Sergio), Verdu Ż , Guardado Ż - Bodipo (45. Mista)

Po słabym początku sezonu Feyenoord dochodzi do formy - z czterech ostatnich meczów w lidze wygrał trzy. Spotkanie z Den Haag rozpoczęło się jednak od niespodziewanego prowadzenia gości, gdy po silnym strzale piłkę z rąk wypuścił bramkarz Feyeonoordu Henk Timmer, a przy dobitce nie miał już szans. Szybka odpowiedź po strzale głową Roya Maakaya i trafienie tuż przed przerwą Leroy Fera wyprowadziły zespół z Rotterdamu na prowadzenie. Rozstrzygnięcie meczu nastąpiło krótko po rozpoczęciu drugiej połowy, gdy po asyście Maakaya gola na 3:1 strzelił Luigi Bruins.

Feyenoord Rotterdam - ADO Den Haag 3:1 (2:1)

Bramki: 0:1 Knopper (10.), 1:1 Maakay (16.), 2:1 Fer (43.) 3:1 Bruins (54.)

Feyenoord: Timmer - Tiendalli, Bahia, Derijck Ż , de Cler - Wijnaldum (86. Luis Pedro), El Ahmadi, van Bronckhorst, Fer (61. Lucius), Bruins - Makaay (76. Erasmus).

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.